Trwa ładowanie...

Druga strzelanina w Rosji. Napastnik poszukiwany

Przy wejściu do moskiewskiego klubu "16 ton" mężczyzna otworzył ogień. Jak podają rosyjskie media, ranne zostały dwie osoby. Napastnik uciekł.

Strzelanina w Moskwie. "Otworzył ogień w pobliżu klubu"Strzelanina w Moskwie. "Otworzył ogień w pobliżu klubu"Źródło: Mash
d3c31yt
d3c31yt

Jak podaje kanał SOTA, strzały miał oddać jeden z gości klubu, który pokłócił się ze strażnikami. Następnie strzelił jednemu z nich w nogę i zaczął uciekać. Według agencji TASS, ranny został nie tylko ochroniarz, ale także jeden z gości klubu.

Moskwa. Strzały w centrum miasta

RIA Novosti podała, że strzały miały zostać oddane z broni traumatycznej. Ochroniarz klubu miał zostać postrzelony w udo.

Broń traumatyczna uważana jest za broń cywilną, wykorzystywaną wyłącznie do celów samoobrony. Ma mniejszą moc wystrzału oraz stosuje się w niej gumowe kule. W Rosji broń traumatyczną można posiadać na tzw. pozwolenie obywatelskie.

Kanał "Mash" przytacza relacje świadków: "Najpierw usłyszeli jeden strzał, potem ogólne zamieszanie. I jeszcze dwa strzały, które oddał 60-letni mężczyzna o słowiańskim wyglądzie. Podobno godzinę wcześniej ochroniarz nie wpuścił go do klubu".

Klub "16 ton" znajduje się przy ulicy Presnensky Val w centrum Moskwy. Został otwarty w 1996 roku i jest pozycjonowany jako "najstarszy angielski pub w stolicy". W klubie występowali znani rosyjscy i zagraniczni wykonawcy.

Strzały w rosyjskiej szkole

Również w poniedziałek doszło do strzelaniny w innej części Rosji - w szkole w Iżewsku, stolicy republiki Udmurcja. Zginęło 15 osób, w tym 11 dzieci. Obrażenia odniosło 21 osób, w tym 14 dzieci - powiadomiła agencja Reutera za rosyjskim Komitetem Śledczym. Wcześniej informowano o dziewięciu ofiarach śmiertelnych.

Napastnik zastrzelił 11 dzieci, a także kilku nauczycieli i pracowników ochrony. Na miejsce zdarzenia przybył gubernator Udmurcji Aleksandr Breczałow, który podał w nagraniu wideo na Telegramie, że sprawca zbrodni miał później popełnić samobójstwo.

Poborowi wkrótce na froncie. "Będą tam krótko - aż nie zginą"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3c31yt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3c31yt
Więcej tematów