Strzelanina w Meksyku. Pięć ofiar śmiertelnych
Co najmniej pięć osób, w tym troje obcokrajowców, zmarło w wyniku nocnej strzelaniny przed klubem nocnym w kurorcie Playa del Carmen na wschodzie Meksyku - poinformowały lokalne władze.
16.01.2017 | aktual.: 16.01.2017 16:24
Do strzelaniny doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek lokalnego czasu w klubie Blue Parrot, podczas imprezy będącej częścią organizowanego co roku festiwalu muzyki elektronicznej BPM.
Uzbrojony mężczyzna zastrzelił co najmniej pięć osób. Na stronie organizatorów festiwalu czytamy, że wśród zabitych jest trzech ochroniarzy. Agencja EFE podaje natomiast, że poszkodowanych jest co najmniej 10 osób.
Cristina Torres, przedstawicielka władz gminy Solidaridad, gdzie znajduje się Playa del Carmen, powiedziała, że konsulatom USA, Kanady i Kolumbii przekazywane są informacje na temat obywateli.
Co wiadomo o sprawcy? Według organizatorów festiwalu to „samotny strzelec”. Torres, cytowana przez lokalne media, mówi o dwóch prawdopodobnych wersjach wydarzeń. Według jednej z nich mężczyzna otworzył ogień, bo nie chciał zapłacić za wejście do klubu, według drugiej – wybuchła bójka.
Kurort Playa del Carmen uważany był za dość bezpieczne miejsce. Dochodziło tam do mniejszej liczby aktów przemocy niż w innych częściach Meksyku. To się jednak zmieniło, po tym, jak zaczęli pojawiać się turyści z zagranicy. W okolicach kurortu od dawna działało też wielu handlarzy narkotyków. Jak podaje agencja Reutera, strzelanina może negatywnie wpłynąć na branżę turystyczną, stanowiącą jeden z niewielu obiecujących sektorów gospodarki tego kraju.