Streżyńska przestanie być ministrem? "To taki kontrakt, który nie jest wieczny"
Nie ustają spekulacje dotyczące możliwych zmian w rządzie. Na giełdzie nazwisk pojawia się nazwisko minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej. Sama zainteresowana podkreśla, że każdy z ministrów liczy się z dymisją, bo "to taki kontrakt, który nie jest wieczny".
Czy to właśnie Streżyńska straci stanowisko? W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w TVN24 przyznała, że nie zajmuje się tym i robi swoje dopóki to nie nastąpi.
- Każdy z nas się liczy z dymisją, bo to taki kontrakt, który nie jest wieczny. Nawet powiedziałabym, że jest zawsze zdecydowanie za krótki i każdy, kto był w administracji, wie, że to taka mantra odchodzących ministrów i prezesów urzędów - mówiła w "Jeden na jeden".
Niewykluczone, że zniknąć może samo ministerstwo cyfryzacji. Obowiązki resortu mogły, by trafić do MSWiA. Streżyńska nie wierzy w takie rozwiązanie. Podkreślała wagę cyfryzacji dla gospodarki i społeczeństwa. - Likwidacja takiego ministerstwa jako odrębnego bytu byłaby bardzo złym sygnałem międzynarodowym. Również do wewnątrz, społeczeństwa, przedsiębiorców, bo oni widzą progres, który w ciągu tych 2 lat udało nam się zrobić - zaznaczyła Streżyńska.
Zobacz także: Dowód osobisty w smartfonie już w 2017 r. Anna Streżyńska: wszystkie dokumenty w jednym urządzeniu
Mariusz Błaszczak pytany w Radiowej Jedynce o rekonstrukcję rządu i ministerstwo cyfryzacji komentował, że to "dywagacje i spekulacje". - Żadne decyzje nie zostały podjęte. Póki co żadna decyzja nie zapadła - przekonywał. Jednak już kilka dni temu wspominał, że takie rozwiązanie jest możliwe.
Ministerstwo cyfryzacji powstało w 2015 roku po przekształceniu z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Źródło: TVN24, Radiowa Jedynka