PolskaStrażacy walczą z dwoma pożarami w Warszawie i Gorzowie

Strażacy walczą z dwoma pożarami w Warszawie i Gorzowie

Płonie kilkaset metrów trawy na warszawskich Siekierkach. Pożar gaszą trzy zastępy straży pożarnej. Kilkanaście zastępów walczy natomiast z pożarem zarośli na byłym poligonie w północnej części Gorzowa na granicy z wsią Chwalęcice. W akcję zostały zaangażowane samoloty gaśnicze - poinformował dyżurny lubuskiej straży pożarnej mł. asp. Andrzej Obrzut.

Strażacy walczą z dwoma pożarami w Warszawie i Gorzowie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wojciech Nieśpiałowski

18.04.2013 | aktual.: 18.04.2013 17:40

- O pożarze traw przy ulicy Gwintowej na warszawskich Siekierkach dowiedzieliśmy się około godziny 16.10. Pali się około 300-400 metrów trawy, zagrożony jest lasek znajdujący się w pobliżu - poinformował w TVN24 kpt. Artur Laudy, oficer prasowy stołecznej straży pożarnej.

Dodał, że na miejscu pracują trzy zastępy strażaków. - Pożar nie został jeszcze opanowany. Jest bardzo dużo dymu, ponieważ zapaliły się także opony, które leżały w trawie - dodał kpt. Laudy. Nie ma też informacji o osobach poszkodowanych.

Strażacy walczą też z pożarem w Gorzowie. Pierwsze wozy gaśnicze wyruszyły do akcji przed godziną 15. Pożar szybko się rozprzestrzeniał i konieczne było skierowanie do działań kolejnych zastępów. Po dwóch godzinach w rejonie akcji było już 15 wozów strażackich. Obecnie powierzchnię pożaru szacuje się na kilkanaście hektarów.

Z żywiołem walczą zarówno strażacy PSP, jak i ochotnicy, z powietrza wspierają ich trzy samoloty patrolowo-gaśnicze dromader z bazy Lasów Państwowych w Lipkach Wielkich.

- To największy tego typu pożar, jaki odnotowaliśmy tej wiosny w rejonie Gorzowa. Jego gaszeniu nie sprzyja ciepła i wietrzna pogoda. Podsycane przez wiatr płomienie obejmują kolejne obszary byłego poligonu, niebezpiecznie zbliżając się do lasu w Chwalęcicach. To wymagało skierowania do akcji dużych sił - powiedział Obrzut.

Dodał, że obecnie nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Strażacy cały czas walczą z żywiołem i wspólnie z pilotami dromaderów starają się przejąć kontrolę nad ogniem.

Na razie nie jest znana przyczyna pożaru, ale najprawdopodobniej powstał z winy człowieka - to najczęstsza przyczyna pożarów traw i nieużytków.

"Nie wypalajmy traw"

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Państwowa Straż Pożarna apelują, aby ze względu na bezpieczeństwo, nie wypalać traw. Tylko 17 kwietnia straż pożarna gasiła 1252 pożary, w tym m.in. 497 pożarów spowodowanych wypalaniem traw. "Pamiętajmy, że wypalanie traw jest w Polsce zabronione. Nie bądźmy lekkomyślni, strażacy biorący udział w akcji gaśniczej pożarów spowodowanych wypalaniem takich nieużytków, mogą być w tym czasie potrzebni również w innym miejscu" - apeluje MSW i PSP.

Co roku wiosną, w pożarach wywołanych wypalaniem traw, giną ludzie. Pożary często przenoszą się na pobliskie lasy i zabudowania. Utrudniają oraz powodują zagrożenie na drogach, prowadząc do kolizji i wypadków.

Apele o niewypalanie nieużytków są kierowane także do rolników. Właścicielom gospodarstw, którzy wypalają trawy na swoim terenie, grożą sankcje. Ci, którzy celowo wypalają trawy, mogą utracić od 25 do 100 proc. płatności.

"Przypominamy, że wypalanie traw, łąk, pastwisk i innych nieużytków jest w Polsce zabronione. Grozi za to kara grzywny, a w przypadku stworzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania dużych strat materialnych – także kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat" - pisze MSW i PSP.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)