Strażacy przygotowali blokadę na skażonym Popradzie
We wsi Czircz, za którą rzeka Poprad
tworzy słowacko-polską granicę, ustawiono po południu
specjalną przegrodę, która ma zatrzymać płynące w rzece substancje
ropopochodne i zapobiec jej zanieczyszczeniu po polskiej stronie.
Skażenie rzeki po stronie słowackiej utrzymuje się na długości ok. 20 km. Strażacy nie wykluczają, że ok. godz. 19.00 zanieczyszczenia mogą dotrzeć z nurtem do Polski. W związku z awarią ekologiczną w graniczących z Polską słowackich powiatach Kieżmarok i Stara Lubownia ogłoszono stan nadzwyczajny.
Trwają laboratoryjne badania składu zanieczyszczeń. Wiadomo już, iż do Popradu wydostały się one z chemicznej oczyszczalni ścieków spółki Oktan w Kieżmarku.
Słowaccy strażacy sygnał o zanieczyszczeniu rzeki otrzymali w środę rano. Początkowo próbowano zatrzymać płynące w rzece ropopochodne substancje specjalną przegrodą ustawioną pod Kieżmarkiem, ale silny prąd wody przepchnął nad nią część zanieczyszczeń. Postawiono kolejne zapory, między innymi w Starej Lubowni.
Strażacy posypują lustro Popradu specjalnym środkiem, ale wzburzona rzeka nie pozwala na jego szybkie działanie - absorpcję środków ropopochodnych - poinformowała rzeczniczka Straży Pożarnej w Preszowie Eva Roharikova.
Dariusz Wieczorek