Strażacy "nawalali" gasząc WTC
Amerykański dziennik **New York Times** twierdzi, że akcja gaszenia pożaru wieżowców Światowego Centrum Handlu we wrześniu ubiegłego roku przebiegała niesprawnie ze względu na poważne zaniedbania w koordynacji pracy ekip ratowniczych.
03.08.2002 15:38
Sobotnie wydanie gazety powołuje się na wstępny raport w tej sprawie przeprowadzony przez jedną z amerykańskich firm doradczych McKinsey and Company.
Dziennik pisze, że wysiłki strażaków mogły być o wiele bardziej skuteczne, gdyby nie ciągłe problemy w komunikowaniu się przez radio, brak dyscypliny oraz zła współpraca strażaków z nowojorską policją. Raport głosi, że na skutek usterek systemu radiowego, komendanci często tracili łączność z brygadami gaśniczymi, które zaczęły działać na własną rękę.
Podczas akcji ratunkowej, często dochodziło do sytuacji, że strażacy udawali się w inne miejsce niż wyznaczyli to ich zwierzchnicy. Co więcej, z braku koordynacji, ekipy gaśnicze nie miały należytego dostępu do informacji z helikopterów o aktualnym stanie pożaru i ryzyku zawalenia się wieżowców.
Gazeta zaznacza również, że niektórzy funkcjonariusze biorący udział w akcji, nie przechodzili żadnych rutynowych szkoleń od ponad 15 lat.
Autorzy raportu konkludują, że wszystkie wymienione zaniedbania w znacznym stopniu utrudniły akcję gaśniczą, co być może uniemożliwiło uratowanie życia wielu ludziom. (reb)