Straż pożarna interweniowała prawie 1000 razy

Straż pożarna interweniowała niemal tysiąc razy usuwając skutki burz, które przechodziły w sobotę nad wieloma regionami Polski.

Jak powiedział rzecznik komendanta państwowej straży pożarnej Paweł Frątczak, burzom tym towarzyszyły silne wichury, intensywne opady deszczu oraz lokalnie gradu. Dodał, że najwięcej interwencji strażacy odnotowali w Wielkopolsce, na Kujawach i na Pomorzu. W wyniku nawałnic ranne zostały dwie osoby, w tym jeden strażak.

Frątczak wyjaśnił, że działania strażaków polegały m.in. na usuwaniu setek połamanych drzew, które tarasowały wiele ulic oraz dróg. Zabezpieczono ponadto kilkanaście uszkodzonych przez wiatr dachów budynków oraz reklam, jak również wypompowano wodę z zalanych piwnic.

Meteorolodzy zapowiadają, że na wschodzie kraju pogoda zacznie się poprawiać dopiero po południu. Zaznaczają, że im dalej na zachód, tym będzie coraz pogodniej.

Jak powiedział dyżurny synoptyk IMGW Kamil Walczak, burze będą występować głównie przed południem i tylko na wschodzie Polski. Lokalnie mogą być one silne, z porywami wiatru o prędkości kilkudziesięciu kilometrów na godzinę i opadami do 20-25 milimetrów.