Strategiczny sojusz PiS i LiD?
Sztabowcy PiS i LiD już od miesiąca prowadzili rozmowy w sprawie debaty swoich liderów - ustalił "Wprost". Dzięki temu Aleksander Kwaśniewski doskonale wiedział, ze Jarosław Kaczyński przyjmie zaproszenie do pierwszego wyborczego starcia.
24.09.2007 | aktual.: 26.09.2007 10:37
Kwaśniewski wezwał premiera do debaty na wczorajszej konwencji LiD w Kielcach. Zgoda Jarosława Kaczyńskiego była natychmiastowa. Z informacji "Wprost" wynika, że całą akcję szczegółowo zaplanowali spin doktorzy obu partii: Adam Bielan (PiS) i Andrzej Szejna (LiD).
To prawda. Od miesiąca jestem w kontakcie z Bielanem. Kilka razy się spotykaliśmy w Parlamencie Europejskim, żeby sprawę tej debaty omówić. Dzięki temu Aleksander Kwaśniewski wiedział, że Kaczyński przyjmie jego wezwanie - potwierdza ustalenia "Wprost" Szejna.
Po co obu partiom taka współpraca? To czysto strategiczny sojusz. Chodzi o zdeprecjonowanie Tuska. Pokazanie, że jedyną postacią, która może powalczyć z Kaczyńskim, jest Kwaśniewski, a nie lider PO. Dzięki temu, że między nimi jest tak duża polaryzacja, ta debata opłaci się i jednemu, i drugiemu. Jedyną osobą, która na tym straci, jest Tusk - twierdzi jeden ze sztabowców PiS.
Michał Krzymowski