Straszy Romanowskiego i Wosia więzieniem. Mówi o "rakietach" od Ziobry
- Powinni otrzymać wyroki na twardo, czyli wyroki więzienia bez warunkowego zawieszenia kary - mówi Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej o Michale Wosiu i Marcinie Romanowskim. Pierwszy już stracił immunitet, a sprawa drugiego rozstrzygnie się już wkrótce.
- Woś, czy Romanowski, powinni w krótkotrwałych procesach otrzymać wyroki więzienia bez warunkowego zawieszenia kary. Razem współtworzyli zorganizowaną grupę przestępczą w ramach Funduszu Sprawiedliwości i w ramach korzystania w nieuprawniony sposób z zasobów państwa - twierdzi w rozmowie z "Super Expressem" Witold Zembaczyński.
Zembaczyński przyznaje, że marzy, by "Ziobro wysyłał im rakiety (paczki - red.) do więzienia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Boisko za pół miliona złotych do likwidacji. Kuriozalna sytuacja w Poznaniu
Zdaniem Michała Wosia zarzuty wobec niego są absurdalne i jest przekonany, że to Zembaczyński może trafić do więzienia po utracie władzy przez obecną większość rządzącą.
- Mam odpowiedzieć karnie za to, że CBA osiągnęło korzyść majątkową, bo miało dofinansowanie z państwowego funduszu, a dzięki moim działaniom państwo polskie przestało być głuche i ślepe na kryminalistów i w ten sposób działałem na szkodę interesu publicznego - wyjaśnił i zakpił ze słów Zembaczyńskiego dla "SE". - Przecież KO łamie prawo od pierwszych dni swoich rządów. Może się okazać, że nie będzie miał kto podsyłać mu naleśników - stwierdził Woś.
Śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości
Przypomnijmy, że Michał Woś w latach 2017-2018 był wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Został upoważniony przez ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do wykonywania czynności dysponenta Funduszu Sprawiedliwości. We wrześniu 2017 r. Woś skierował do resortu finansów wniosek o zmianę planu finansowego FS- chodziło o kwotę 25 mln zł, które trafiły do Centralnego Biura Antykorupcyjnego i zostały wykorzystane na zakup systemu Pegasus.
Marcin Romanowski był wiceministrem sprawiedliwości od 2019 roku i pełnomocnikiem Zbigniewa Ziobry ds. Funduszu Sprawiedliwości. W jego przypadku chodzi o rekordową dotację dla Fundacji Profeto.
Prokuratura Krajowa od 19 lutego prowadzi śledztwo w sprawie konkursu, w ramach którego Fundacji Profeto przyznano gigantyczną dotację. Siedem osób usłyszało zarzuty, a trzy z nich trafiły do aresztu. To szef fundacji ks. Michał O. i Urszula D., była szefowa departamentu Funduszu Sprawiedliwości, oraz Karolina K., jej zastępczyni (zarzuty dla niej dotyczą innej fundacji).
"Wszystkie procedury konkursowe dotyczące Funduszu Sprawiedliwości były jawne i transparentne. Jako wiceminister sprawiedliwości nadzorowałem działalność Funduszu i zapoznawałem się z dokumentacją każdego konkursu [...] Dlatego jestem pewien, że prokuratorskie zarzuty wobec aresztowanych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości i księdza Michała O. muszą być oparte na nieprawdziwych informacjach" - oświadczał Marcin Romanowski.
Czytaj też: