Strajkują pielęgniarki z 119 placówek
Okupacja budynku resortu zdrowia.(PAP)
Rzecznik Praw Obywatelskich - prof. Andrzej Zoll poparł
w czwartek w Przemyślu protestujące pielęgniarki.
Uznał, że strajk pielęgniarek jest słuszny i
zapowiedział interwencję.
14.12.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych poinformował w czwartek, że w bezterminowym strajku pielęgniarek i położnych uczestniczy 119 placówek. Związek domaga się rozmów z rządem.
Szefowa Związku - Bożena Banachowicz poinformowała, że pielęgniarki przygotowują pismo, które zostanie przekazane sejmowym klubom parlamentarnym.
Mamy nadzieję, że jeszcze dziś dojdzie do rozmów. Chodzi nam oczywiście o podwyżki. Ani pikiety, ani okupacji Sejmu na razie nie planujemy - mówiła Banachowicz.
Tymczasem 480 pielęgniarek, które od środy okupują gmach Ministerstwa Zdrowia zaostrzyło swój protest.
Pielęgniarki w Podlasia zapowiedziały na sobotę blokadę przejść granicznych w Bobrownikach (polsko-białoruskie) oraz w Ogrodnikach (polsko-litewskie). Jak poinformowała szefowa związku pielęgniarek w tym regionie - Alicja Hryniewiecka, pielęgniarki wyjadą w sobotę o godzinie 9.00 rano spod szpitala wojewódzkiego w Białymstoku. Do przejść zostaną dowiezione autokarem.
Z kolei w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie 150 pielęgniarek i położnych rozpoczęło głodówkę. Siostry żądają podwyżek pensji o 320 zł brutto. Nie przyjęły propozycji dyrektora szpitala podwyżki w wysokości od 70 do 90 zł na każdy etat. Zapowiadają, że będą protestować aż do skutku.(mon, mk)