Strajk Kobiet. Mateusz Morawiecki mówi o "skali agresji" i "mowie nienawiści"
- Jesteśmy częścią cywilizacji chrześcijańskiej, w której niesienie pomocy najsłabszym i niepełnosprawnym jest cnotą i nakazem moralnym - podkreślił Mateusz Morawiecki. Premier w najnowszym wywiadzie skomentował bieżące wydarzenia: Strajki Kobiet, walkę z pandemią koronawirusa i skutki wejścia Jarosława Kaczyńskiego do rządu.
28.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Kwestia dopuszczalności przerywania ciąży wszędzie na świecie wywołuje emocje, ale skali agresji i mowy nienawiści obserwowanych w ostatnich dniach w Polsce nie da się niczym uzasadnić - stwierdził w wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej" Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, że "jesteśmy częścią cywilizacji chrześcijańskiej, w której niesienie pomocy najsłabszym i niepełnosprawnym jest cnotą i nakazem moralnym". I zaznaczył, że obecnie dochodzi do "dehumanizacji" człowieka. - Ważmy słowa - zaapelował.
Premier wypowiedział się również nt. wejścia do rządu Jarosława Kaczyńskiego. Został zapytany o swoje ewentualne obawy przed "superpremierem", którym miałby być prezes PiS.
- Wybitnych polityków cechuje nie tylko zdolność do dowodzenia grupą, lecz także podnoszenia na wyższy poziom organizacji, które tworzą. To jedna z umiejętności prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jego doświadczenie i sprawczość polityczna ułatwiają współpracę, a nie ją utrudniają - stwierdził Morawiecki.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński wydał oświadczenie. Reakcja Rafała Trzaskowskiego
Koronawirus. Mateusz Morawiecki broni Łukasza Szumowskiego
Premier skomentował również burzliwe negocjacje i decyzje w obrębie Zjednoczonej Prawicy. Jak zapewnił, "osobiście bardzo ceni sobie ministra Jana Ardanowskiego i liczy, że po burzy przychodzi spokój i będą mogli wspólnie pracować nad reformą polskiego rolnictwa". Morawiecki jest przekonany o "stabilności" większości rządowej.
W wywiadzie premier skomentował również zarzuty formułowane w związku z zakupami Ministerstwa Zdrowia za czasów Łukasza Szumowskiego. - Ministerstwo Zdrowia miało jeden cel – zdobycie sprzętu dla polskich pacjentów, i go zrealizowało. A że wobec jednego z dostawców można sformułować w jakiejś zupełnie innej sprawie wątpliwości? Toczą się teraz postępowania odszkodowawcze, podobnie jak w wielu innych krajach, które też padały ofiarą nadużyć - zaznaczył.
Zapewnił też, że w Polsce nie zabraknie łózek ani respiratorów dla osób z COVID-19. - W ostatnich miesiącach udało nam się dokonać zakupu respiratorów. Na tle innych państw mamy ich – na dziś – spory zapas - uznał Morawiecki.
Premier odpierał również zarzuty opozycji związane z przespaniem wakacji. Zapewnił, że właśnie w tym okresie kupowano odpowiedni sprzęt, a Polska jako jedno z pierwszych w Europie państw uruchomiła szpital rehabilitacyjny dla osób po przejściu zakażenia koronawirusem.
Źródło: "Gazeta Polska"