PolskaStrajk głodowy w szpitalu w Gorzowie Wlkp.

Strajk głodowy w szpitalu w Gorzowie Wlkp.

Siedem osób rozpoczęło strajk głodowy w Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Jednym z organizatorów protestu, mającego zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację finansową lecznicy, jest działający w niej NSZZ "Solidarność".

Strajk głodowy w szpitalu w Gorzowie Wlkp.
Źródło zdjęć: © PAP

25.05.2007 | aktual.: 25.05.2007 14:30

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/strajk-lekarzy-6038682734092929g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/strajk-lekarzy-6038682734092929g )
Strajk lekarzy

Strajk został zorganizowany w parterowym budynku przy głównej siedzibie szpitala przy ul. Dekerta, gdzie wygospodarowano dla protestujących jedno z pomieszczeń. Protest ma być prowadzony także w obiektach szpitalnych przy ulicach Walczaka i Warszawskiej i mają do niego przystąpić kolejne osoby. W poniedziałek związkowcy wybierają się na sesję Sejmiku Województwa.

Powodem podjęcia głodówki przez członków "Solidarności" jest brak perspektyw dla gorzowskiego szpitala, który znalazł się na skraju bankructwa i bez środków do dalszego funkcjonowania. To dramatyczna decyzja, ale w obliczu zagrożeń dla pacjentów, szpitala i załogi nie możemy postąpić inaczej - powiedział dziennikarzom szef związku w Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. Andrzej Andrzejczak.

Gorzowski szpital jest najbardziej zadłużonym w kraju, jego dług przekracza już 300 mln zł. Jego organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski woj. lubuskiego. Przed dwoma tygodniami komornik zablokował wypłatę przez NFZ pieniędzy w ramach kontraktu dla szpitala i został on bez środków do dalszego funkcjonowania. Pracownicy otrzymali niespełna połowę pensji, pojawiły się problemy z zaopatrzeniem w leki i niezbędny sprzęt.

Mimo że największy wierzyciel lecznicy - ZUS zgodził się na zawieszenie egzekucji komorniczej, to nie wszyscy z pozostałych wierzycieli wyrazili na to zgodę. Negocjacje z wierzycielami nadal trwają.

Sytuacja finansowa szpitala zmusiła dyrekcję do podjęcia drastycznych kroków oszczędnościowych. Ze szpitala wypisano już wielu pacjentów, pozostają w nim jedynie osoby wymagające stałej opieki lekarskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)