Stowarzyszenie związane z politykami PiS. Minister ujawniła kwoty dotacji

Stowarzyszenie "Kobiety Karpat" powiązane z PiS otrzymało w 2023 r. blisko 400 tys. zł dotacji z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W sumie, od momentu powstania, podmiot otrzymał ponad milion złotych wsparcia od instytucji związanych z poprzednim rządem.

Była posłanka PiS, szefowa Stowarzyszenia "Kobiety Karpat" Krystyna Wróblewska, podczas wyjazdowego posiedzenia partii w towarzystwie prezesa Jarosława Kaczyńskiego
Była posłanka PiS, szefowa Stowarzyszenia "Kobiety Karpat" Krystyna Wróblewska, podczas wyjazdowego posiedzenia partii w towarzystwie prezesa Jarosława Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Bartłomiej Frydrych
Sylwester Ruszkiewicz

03.02.2024 19:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Stowarzyszenie zostało założone w połowie lutego 2022 r. przez byłą posłankę PiS Krystyną Wróblewską, bliską współpracowniczkę byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Zostało zarejestrowane w Rzeszowie pod adresem, gdzie znajduje się kościół akademicki i Parafia św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie.

Stowarzyszenie dziękuje Markowi Kuchcińskiemu

W zarządzie, oprócz Wróblewskiej, zasiadają m.in. Magdalena Kopacz (członkini Rady Politycznej PiS); Ewa Miciak, była dyrektor biura poselskiego Bogdana Rzońcy z PiS i kandydatka partii w wyborach; Anna Kordys, przewodnicząca komitetu terenowego PiS w Krośnie, Magdalena Filipek-Sobczak, radna partii z sejmiku województwa lubelskiego oraz była posłanka PiS - Nelly Rokita. Z kolei w radzie nadzorczej są: Alicja Pocałuń, wójt gminy Dydnia (PiS); Magdalena Rożek, zastępca dyrektora ARiMR w Rzeszowie oraz Natalia Atamas-Paniw, żona Andrzeja Paniwa, podkarpackiego sekretarza wojewódzkiego PiS i asystentka krajowa europosła Bogdana Rzońcy.

A 23 października ubiegłego roku, osiem dni po wyborach, szefową pierwszego z kół stowarzyszenia w Przemyślu została Dorota Mech-Kuchcińska, żona byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.

Od samego początku panie na każdym kroku dziękowały politykom Prawa i Sprawiedliwości za pomoc przy utworzeniu stowarzyszenia. W maju 2022 r., podczas debaty "Kobiety Karpat. Wielka rola kobiet we współczesnej Europie", prezes Wróblewska podkreślała wprost, że organizacja powstała dzięki wsparciu Kuchcińskiego. Ta sama Wróblewska w 2019 r., jako ówczesna posłanka PiS, pochwaliła się na Facebooku lotem rządowym samolotem w towarzystwie Kuchcińskiego. Po aferze z lotami państwową maszyną polityk PiS stracił funkcję marszałka.

Prezes Stowarzyszenia Krystyna Wróblewska dziękowała za wsparcie byłemu marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu za zaangażowanie przy tworzeniu "Kobiet Karpat"
Prezes Stowarzyszenia Krystyna Wróblewska dziękowała za wsparcie byłemu marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu za zaangażowanie przy tworzeniu "Kobiet Karpat"© Facebook | Facebook Stowarzyszenie "Kobiety Karpat"

W 2022 r. stowarzyszenie otrzymało 280 tys. zł z Ministerstwa Edukacji i Nauki na projekt "Dialog międzypokoleniowy podczas Spotkań Wigilijnych Pod Strzechą". Rok później dostało z Narodowego Instytutu Wolności 348 tys. zł na projekt "Kobiety Sukcesu w Karpatach". Ale okazuje się, że to nie koniec.

Jak ujawniła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w odpowiedzi na poselską interpelację, resort pod rządami Marleny Maląg z PiS dwukrotnie przyznawał dotację stowarzyszeniu.

- 28 czerwca 2023 r. "Kobiety Karpat" dostały z resortu 300 tys. zł dotacji. W ramach IV otwartego konkursu ofert w zakresie promocji rodziny "Po pierwsze Rodzina!". Z kolei 26 lipca 2023 r. stowarzyszenie otrzymało 80 tys. zł w ramach programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych "Aktywni+". Zadania do dofinansowania wyłoniono w trybie konkursowym - informuje Dziemianowicz-Bąk, odpowiadając posłowi Bartoszowi Romowiczowi z Trzeciej Drogi. Dotacje musiały być rozliczone zgodnie z regulaminem konkursu do 31 grudnia ubiegłego roku.

Stowarzyszenie otrzymało również wsparcie finansowe od państwowych fundacji: Agencji Rozwoju Przemysłowego i PGNiG.

Jak realizowane są programy? Efekty przedstawiane są na stronie internetowej organizacji i na Facebooku. Dzięki państwowym dotacjom stowarzyszenie działa prężnie, praktycznie co kilka dni przedstawia relację z wydarzeń, a także z realizacji projektów.

"Istotnym elementem naszej misji jest budowanie integracji międzypokoleniowej w zakresie kultury i edukacji (...). Pragniemy, aby kobiety miały szansę i możliwość realizacji swojego potencjału. Rozumiemy, jak ważny jest dostęp do edukacji, kariery, aktywności w życiu publicznym i do szczęścia wynikającego z samorozwoju. Promujemy dialog między kulturami i obywatelami oraz wzmacniamy solidarność, która przekracza granice krajów karpackich i nie tylko" - uzasadniają swoją działalność "Kobiety Karpat".

W przekazanej nam przez stowarzyszenie informacji wynika, że w programie senioralnym resortu rodziny, pracy i polityki społecznej w warsztatach uczestniczyło 85 osób, a w szkoleniach 62. Do tego zorganizowano wycieczki i konferencję podsumowującą realizację programu. Z kolei w programie w zakresie promocji rodziny, projekt swoim zasięgiem objął mieszkańców z czterech gmin: Sokołów Małopolski, Kamień, Lubaczów, Horyniec-Zdrój. W warsztatach, szkoleniach, konferencjach i wycieczkach uczestniczyło ponad 1000 osób (nauczyciele, wykładowcy, rodzice i dzieci).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy powiązania z politykami PiS i zaangażowanie w działalność partii na Podkarpaciu miały jakikolwiek wpływ na przyznane dotacje?

"Nie miały żadnego wpływu" - odpowiada nam w e-mailu stowarzyszenie. Pod odpowiedzią nikt nie podpisał się z imienia i nazwiska. "Stowarzyszenia są samorządnym podmiotem, działają na zasadzie dobrowolności i każdy może się do niego zapisać oczywiście zgodnie ze statutem" - dodają przedstawicielki "Kobiet Karpat".

I jak zaznaczają, były też wnioski, które stowarzyszenie składało do innych instytucji publicznych i nie zostały pozytywnie rozpatrzone. Na cztery złożone - dwa były negatywnie rozpatrzone. Jakie? Tego organizacja nie ujawnia. Zapewnia za to, że projekty stowarzyszenia są regularnie poddawane kontrolom. "Kontrole te nie wykazały nieprawidłowości" - informują "Kobiety Karpat".

"Przeciwwaga Strajku Kobiet"

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prezes Krystyna Wróblewska mówiła, że w stowarzyszeniu są kobiety, które działają społecznie i udzielają się politycznie. - Czy to jest coś złego? - pytała Krystyna Wróblewska. I jak podkreślała, stowarzyszenie powstało, żeby dbać o międzypokoleniowość i promowanie roli kobiet.

- W stowarzyszeniu są fantastyczne konserwatywne kobiety, ale nie ukrywam, że to mężczyźni nas zmobilizowali, żebyśmy pokazały, że potrafimy działać. Stanowimy przeciwwagę dla Strajku Kobiet - mówiła.

Na co dzień Wróblewska jest dyrektorem Podkarpackiego Zespołu Placówek Wojewódzkich podlegającego pod marszałka z PiS. To on powołał ją, mimo iż nie wygrała konkursu. Według oświadczenia majątkowego za 2022 r., zarobiła na umowach o pracę, zleceniach i za zasiadanie w radzie nadzorczej blisko 400 tys. zł.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (380)