Stoltenberg: Rosja może dążyć do "powtórki z Krymu"
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że Sojusz wspiera i będzie wspierać pełną integralność i suwerenność Ukrainy. W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" poinformował o znaczącej obecności rosyjskich wojsk na wschodzie Ukrainy. Stoltenberg przyznaje, że zachowanie Moskwy nasuwa podejrzenie, że dąży ona do "powtórki Krymu".
"Jest ich dużo. Także teraz obserwujemy je z powietrza; czołgi, wozy opancerzone, działa, baterie przeciwlotnicze, ciężarówki. Bez znaków rozpoznawczych. To kolumny, które jadą i wracają, z Rosji na wschód Ukrainy i wzdłuż granicy" - tak o Stoltenberg w opublikowanym w piątek wywiadzie opisał rosyjską obecność wojskową, którą określił jako "znaczną koncentrację sił".
Wyraził przekonanie, że konflikt ten nie może mieć militarnego rozwiązania. - Prosimy Rosję o poszanowanie granicy ukraińskiej, o wycofanie ze wschodniej Ukrainy i o to, by nie popierała separatystów, bo to zagraża rozejmowi i podważa każde rozwiązanie - powiedział.
Sekretarz generalny zwrócił następnie uwagę na to, że pakt uruchomił do dyspozycji Kijowa pięć kanałów finansowania i zwiększył także swą aktywność militarną w regionie.
- Rosja potroiła swoje akcje militarne w porównaniu z zeszłym rokiem. A my pięciokrotnie zwiększyliśmy nasze operacje i akcje kontrolne - przypomniał Jens Stolteberg. W tym kontekście wymienił między innymi zwiększenie obecności militarnej w bazie w Łasku i wzmocnienie sił natychmiastowego reagowania.
W rozmowie z włoską gazetą ogłosił, że co najmniej sto razy samoloty państw członkowskich stwierdziły obecność rosyjskich bombowców lecących w kierunku Gibraltaru, Portugalii. Szef Sojuszu przyznał, że trudno odpowiedzieć, czemu mają służyć te loty. Podkreślając, że choć sam w sobie lot taki w międzynarodowej przestrzeni nie jest nielegalny, to zagrożenie stanowi to, jak on jest wykonywany. - Rosyjscy piloci często bowiem nie odpowiadają na komunikaty od innych samolotów i wież kontrolnych, a także wyłączają transpondery - wyjaśnił Stoltenberg.
- Musimy być czujni i gotowi, zawsze - podkreślił.
W ocenie norweskiego polityka porozumienie z Mińska, przewidujące m.in. poszanowanie granic Ukrainy, nie jest przestrzegane.
Następnie szef NATO powiedział, że wszyscy, począwszy od Rosjan, muszą zrozumieć jedno: "Głęboko błędne jest myślenie: jeśli ty przegrywasz, ja wygrywam, albo na odwrót".
- Jeśli natomiast znajdziemy polityczne rozwiązanie, przy poszanowaniu każdego narodu i otwartych granic, wtedy wygramy wszyscy - stwierdził Stoltenberg.