Stocznia Szczecińska coraz bliżej strajku
Blisko 60% pracowników Stoczni Szczecińskiej SA uczestniczących w referendum jest za przeprowadzeniem akcji protestacyjnej - wynika z nieoficjalnych wyników głosowania przeprowadzonego przez związki zawodowe.
W środę w stoczni rozpoczęło się dwudniowe referendum, podczas którego pracownicy firmy odpowiadali na trzy pytania: czy przystąpią do akcji protestacyjnej, jeśli związki zawodowe ogłoszą takową; jaki jest stosunek pracowników do tzw. przerwy socjalnej; jaka jest ich opinia na temat nowego regulaminu wynagrodzeń.
"Przerwa socjalna", o którą pytają organizatorzy referendum, to przerwa w czasie pracy, której nie wlicza się do czasu pracy. Pracownicy stoczni mają się także wypowiedzieć na temat nowego regulaminu płac, zgodnie z którym dotychczasowa pensja pracowników stoczni została rozbita na dwie części: gwarantowaną (80%) i tzw. uznaniową (20%).
Jak powiedział w niedzielę Andrzej Antosiewicz, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w stoczni, według nieoficjalnych wyników w referendum wzięło udział ok. 70% pracowników. Do ważności głosowania wystarczyłby udział co najmniej połowy z liczącej sobie ok. 6,5 tys. osób załogi stoczni.
Przeciwko nowemu systemowi wynagrodzeń opowiedziało się 80% głosujących - powiedział Antosiewicz. Związkowcy w czasie negocjacji z zarządem opowiedzieli się przeciw nowym rozwiązaniom płacowym - rozmowy zakończyły się fiaskiem i zarząd od 1 października wprowadził nowy system płac. W odpowiedzi związki ogłosiły wejście w spór zbiorowy. Z kolei zarząd nie uważa by znalazł się w stanie sporu zbiorowego z pracownikami.(kar)