Stłoczeni niczym bydło. Oto nowe najgorsze więzienie świata
Pozbawieni wszelkich wygód, stłoczeni w celach i bez szans na wolność - taka przyszłość czeka na bandytów, którzy trafili do nowego więzienia w Salwadorze. Obiekt już zdążył zasłynąć jako największy na półkuli zachodniej. To najsurowsze w obu Amerykach więzienie, a być może i na całym świecie.
Stłoczeni niczym bydło. Oto nowe najgorsze więzienie świata
Dwa tysiące więźniów przybyło już do nowego więzienia, które zostało otwarte w Salwadorze, w mieście Tecoluca. Jest to miejsce przeznaczone dla gangsterów, z którymi szczególną "wojnę" prowadzi obecnie prezydent kraju Nayib Bukele. Docelowo zakład karny o wyjątkowo surowym rygorze ma pomieścić aż 40 tysięcy szczególnie niebezpiecznych dla społeczeństwa osób.
Pierwsi więźniowie zostali przetransportowani
Jak poinformował na swoim Twiterze prezydent Salwadoru Nayib Bukele, w czasie jednej nocnej operacji do nowego więzienia w mieście Tecoluca dotarł już pierwszy transport więźniów. Dwa tysiące osadzonych to głównie członkowie gangów oskarżeni o działania związane z terroryzmem.
"O świcie, w czasie jednej operacji, przenieśliśmy pierwszych 2000 członków do Centrum Skazania na Terroryzm (CECOT)" - poinformował prezydent.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ukraińcy kontra wagnerowcy. Brutalny moment walki o Bachmut
Bosi, praktycznie nadzy, bez szans na wolność
Jak poinformował dalej Nayib Bukele, zamknięci w nowym więzieniu terroryści spędzą tam całe dziesięciolecia, niezdolni do tego, by kiedykolwiek jeszcze wyrządzić krzywdę społeczeństwu. Obiekt składa się z ośmiu budynków wykonanych ze zbrojonego betonu, w każdym z nich mieszczą się 32 cele.
"To będzie ich nowy dom, gdzie będą żyć przez dziesięciolecia, wszyscy wymieszani, niezdolni do wyrządzania dalszych szkód ludności" - napisał Bukele w mediach społecznościowych.
Wszyscy więźniowie zdają się wyglądać tak samo - są bosi, prawie nadzy, mają na sobie jedynie białe bokserki, zwykle mocno wytatuowani i mają ogolone głowy. Na udostępnionych zdjęciach siedzą lub stoją stłoczeni niczym bydło, pochyleni, z rękami założonymi za głowy lub plecy, pokornie ustawieni oraz pilnie strzeżeni przez strażników wyposażonych w ostrą broń.
Pozbawieni elementarnych wygód
Warunki, w jakich na co dzień przebywać będą więźniowie w Salwadorze, wydają się przerażające. Każda cela liczy sobie około stu metrów kwadratowych i przeznaczona jest na ok. 80 osób (tyle prycz znajduje się wewnątrz), jednak, jak podaje news.com.au, w każdej zamieszka około 100 więźniów. Z tego, co można zauważyć na udostępnionych zdjęciach, łóżka pozbawione są materaców. Więźniowie będą spać na metalowych stelażach.
Co więcej, każda cela na tak ogromną ilość lokatorów ma przyporządkowane tylko dwie toalety oraz dwa zlewy. Co prawda na terenie obiektu znajduje się jadalnia, sala ćwiczeń czy miejsce do tenisa stołowego, jednak zgodnie z zapewnieniami władz więzienia, miejsca te będą dostępne tylko dla pracowników.
Bez wyjścia
Zgodnie z zasadami panującymi w więzieniu skazani nie będą mogli opuszczać swojej celi. Wyjątkiem będzie rozprawa sądowa, która i tak odbywać się będzie za pomocą wideokonferencji, oraz konieczność odbycia kary w celi izolacyjnej. Ta z kolei wyróżnia się brakiem okien oraz oświetlenia.
Choć więźniowie jeszcze nie rozgościli się na dobre w swoich nowych celach, obrońcy praw oraz obserwatorzy już zaczynają głośno mówić o naruszeniu standardów osadzania.