Sterczał nagi za oknem, gdy straż gasiła dom publiczny...
Nie lada wstydu najadł się pewien Szwajcar, który musiał salwować się ucieczką z płonącego... domu publicznego w Bazylei. Mężczyzna ewakuował się przez okno i czekał na pomoc stojąc na parapecie... całkowicie nagi - informuje brytyjska gazeta "Metro". Szwajcarskie media podają, że w przybytku, w którym wybuchł pożar, pracują tylko transseksualiści.
Jak informuje szwajcarski dziennik "Blick", nagi mężczyzna pojawił się na parapecie okna po tym, jak w jednym z mieszkań budynku w Bazylei wybuchł pożar. Na miejsce szybko przyjechała straż pożarna. Zanim jednak strażacy zdołali ugasić ogień i wybawić mężczyznę z opresji, tłum gapiów do woli fotografował golusieńkiego nieszczęśnika.
Jakby tego wstydu było mało, "Blick" opublikował zdjęcia nagiego mężczyzny, kurczowo trzymającego się ściany budynku. Według dziennika, 33-latek został hospitalizowany. Nie jest jednak jasne, czy był on pracownikiem, czy klientem domu publicznego.
Gazeta łaskawie dopuszcza również ewentualność, że mężczyzna zupełnie przypadkiem przebywał nago w tym lokalu, gdy wybuchł pożar...