PolskaStefan Niesiołowski: nie boję się ich. Oni szkodzą Kościołowi

Stefan Niesiołowski: nie boję się ich. Oni szkodzą Kościołowi

Stefan Niesiołowski: nie boję się ich. Oni szkodzą Kościołowi
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski
10.07.2014 09:55, aktualizacja: 10.07.2014 11:42

Stefan Niesiołowski w Radiu ZET bronił prezydent Warszawy po decyzji o wyrzuceniu z pracy profesora Bogdana Chazana. Możliwość ekskomuniki dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, o której na łamach "Frondy" mówił ks. prof. Piotr Bortkiewicz, nazwał "ciekawą operacją". – Nie boję się księdza Bortkiewicza ani pana Terlikowskiego, który mianował się ambasadorem pana Boga. Nie boję się tych ludzi, to są osoby bardzo szkodzące Kościołowi. Kościół to jest miłość, wybaczenie, pochylenie się nad człowiekiem, a nie pogarda dla człowieka i jego wyzwiska – stwierdził były wicemarszałek sejmu.

- Jeżeli komuś nie przeszkadza Terlikowski i pisuje we Frondzie, to powinien zdjąć kapłańską sutannę i zająć się czymś innym – tak Stefan Niesiołowski w Radiu ZET skomentował słowa ks. prof. Bortkiewicza, który proponuje ekskomunikę dla Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Jeśli ktoś w czymś tak paskudnym pisuje, to parodiuje katolicyzm. Ks. Bortkiewicz powinien odejść z kapłaństwa - mówił poseł PO.

– Hanna Gronkiewicz-Waltz przestrzega prawa. Nie ma o czym mówić. Pan Chazan złamał prawo, taka jest ustawa i jeśli panu Chazanowi się ono nie podoba, to niech wyjedzie – dodał poseł PO.

Były wicemarszałek sejmu nie zgodził się też ze słowami kardynała Nycza. – To znaczy, że prawo ma nie działać? Uchwaliliśmy kompromis aborcyjny, a tych trzech wyjątków ma nie być? Nie chcę krytykować księdza kardynała. Bardzo szanuję kardynała Nycza, on nie bredził jak Chazan, który mówił o rampie w Oświęcimiu – mówił Niesiołowski.

Wypowiedzi profesora Chazana nazwał "niesłychanymi". Przypomniał wypowiedź, w której profesor mówił, że nie chciał być jak Judasz. – Nie wiem, kto był tym Judaszem, ale w tym mętnym porównaniu Chrystusem był chyba Chazan. Porównanie do rampy w Oświęcimiu było całkowicie jasne i jednoznaczne, to porównanie Polski do Oświęcimia – mówił Niesiołowski.

Niesiołowski przypomniał, że profesor Chazan przeciągał badania tak długo, żeby aborcja była niemożliwa, a przyciśnięty powiedział, że nie wskaże lekarza, który przeprowadzi aborcję. – Prawo go nie obchodzi, bo on słucha pana Boga? Nie chcę być złośliwy, ale to niebezpieczne, kiedy ktoś ma bezpośrednią łączność z panem Bogiem – drwił były wicemarszałek sejmu.

Stefan Niesiołowski stwierdził, że pacjentce profesora Chazana przysługiwało przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. – W trzech wyjątkowo ciężkich, makabrycznych wypadkach przerwanie ciąży jest możliwe. Rozumiem, że dla części ludzi te wyjątki nie istnieją. Jeżeli znajdą większość w sejmie, która to uchyli, to będzie takie prawo. Na mnie proszę nie liczyć – stwierdził gość Radia ZET.

Źródło: Radio ZET

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także