Starcie Grzegorza Brauna z Elżbietą Witek. Wtedy wkroczył Jarosław Kaczyński
W czasie nocnych głosowań w Sejmie, m.in. w sprawie "piątki Kaczyńskiego", doszło do awantury między Grzegorzem Braunem z Konfederacji i marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Ataku na kobietę nie zostawił bez odpowiedzi Jarosław Kaczyński.
Czwartkowa noc w polskim parlamencie była wyjątkowo gorąca. PiS walczył o tzw. piątkę Kaczyńskiego, podczas gdy koalicjanci z Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i Porozumienia Jarosława Gowina nie chcieli poprzeć przepisów chroniących zwierzęta. Politycy partii rządzącej zaczęli nawet mówić o "ekskoalicjantach", a prezes PiS stwierdził, że "ogon nie będzie merdał psem".
Piątka Kaczyńskiego. Ostra walka w Sejmie
W czasie głosowań znać o sobie dała także Konfederacja. W pewnym momencie na mównicę weszli Grzegorz Braun i Dobromir Sośnierz z Konfederacji. Zaatakowali Elżbietę Witek, że pominęła ich wniosek. – Popełnia pani przestępstwo – krzyczał Grzegorz Braun, marszałek Sejmu konsekwentnie wyłączała mu mikrofon. Po kilku minutach sporu do akcji wkroczył Jarosław Kaczyński i zaczął mówić do Grzegorza Brauna. Awanturę można obejrzeć tutaj.
- Nie wiem, co mówił. Akustyka sali sprawiła, że nic nie usłyszałem. Wiem za to, że Elżbieta Witek złamała prawo – mówi Wirtualnej Polsce Grzegorz Braun. Udało nam się jednak dotrzeć do osób, które siedziały wokół Jarosława Kaczyńskiego. – Stanął w obronie pani marszałek. Kazał się uspokoić Braunowi. Nie można pozwalać na takie zachowanie – mówi nam Łukasz Schreiber z PiS, który siedział po lewej stronie prezesa PiS.
Inny poseł, który był bardzo blisko tej sceny, mówi: - Powiedział wprost: "Skończ. Siadaj i się uspokój. Nie krzyczy się na kobietę".
W stenogramie z posiedzenia odnotowano tylko, że w czasie kłótni Grzegorza Brauna z Elżbietą Witek padł głos z sali: "siadaj". Sejmowe mikrofony nie zawsze jednak wyłapują każde słowo, zwłaszcza gdy kilka osób mówi jednocześnie.