Starcia w Iranie po pogrzebie "głosu opozycji"
Do starć między irańską policją a zwolennikami pochowanego wpływowego, dysydenckiego ajatollaha Hosejna Alego Montazeriego doszło tego dnia w Kom w środkowym Iranie - poinformowała agencja AFP, powołując się na irańską stronę związaną z kręgami reformatorskimi.
Manifestanci skandowali przed domem wielkiego ajatollaha w Kom i obrzucili siły porządkowe kamieniami.
Według strony Ajande, związanej z konserwatywnym politykiem Mohsenem Rezaiem, do Kom przybyło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Inna strona reformatorów Jaras informuje o setkach tysięcy uczestników uroczystości żałobnych. Kom znajduje się około 120 kilometrów na południowy zachód od Teheranu.
Irańskie władze zakazały wjazdu do Kom zagranicznym dziennikarzom.
Hosejn Ali Montazeri zmarł w nocy z soboty na niedzielę. Był najbliższym współpracownikiem przywódcy rewolucji islamskiej z 1979 roku ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego i był typowany na jego następcę. Jednak na kilka miesięcy przed śmiercią Chomeiniego w 1989 roku ich drogi rozeszły się - Montazeri prezentował reformatorskie poglądy na przyszłość Iranu. W konsekwencji nowym przywódcą duchowo-politycznym został ajatollah Sajed Mohammad Ali Chamenei.
Gdy Montazeri jawnie potępił instytucję zwierzchniej władzy duchownej nad Iranem i samą osobę Alego Chameneiego, władze nałożyły na niego areszt domowy w 1997 roku. Uwięziony ajatollah nie zaprzestał publikowania apeli o pluralizm i tolerancję oraz ograniczenie władzy najwyższego przywódcy duchowego. W styczniu 2003 roku wyszedł na wolność. Nie zrezygnował jednak z zagorzałej krytyki pod adresem rządzącej szyickiej hierarchii duchownej.
Montazeri był jednym z najbliższych współpracowników ojca rewolucji islamskiej - ajatollaha Chomeiniego. Został odsunięty od władzy, gdy zaczął krytykować brutalne metody sprawowania władzy.