Starcia szyitów w Karbali
Jeden Irakijczyk zmarł w wyniku odniesionych ran, a 24 odniosło rany w Karbali - na terenie polskiej strefy stabilizacyjnej w Iraku - w starciach frakcji szyickich - podała agencja France Presse, powołując się na źródła szpitalne. Wcześniej media informowały o co najmniej 18 osobach rannych.
Do potyczki doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, gdy szyiccy radykałowie, związani z wojowniczym duchownym Muktadą Sadrem, usiłowali zająć święty meczet w Karbali. Przeciwko radykałom wystąpili zwolennicy umiarkowanego przywódcy duchowego szyitów - ajatollaha Alego Sistaniego.
Bojownicy z "Armii imama Mahdiego" Muktady Sadra w poniedziałek wieczorem tłumnie przybyli w rejon świętych meczetów w Karbali. Jak podaje AFP, zwolennicy Sadra usiłowali następnie przejąć kontrolę nad miejscami kultu szyitów - świątyniami imamów Abbasa i Husajna w centrum Karbali.
Przeciwko nim wystąpili zwolennicy Sistaniego - jednego z głównych duchownych w Hawzie (najwyższym kierownictwie szyitów). Doszło do potyczek - ostatecznie zwolennicy Sadra zostali wyparci z rejonu mauzoleum i otoczeni w pobliskim małym meczecie, gdzie przetrzymywano ich do rana we wtorek, po czym zwolniono.
Karbala w czasie weekendu była celem milionowej pielgrzymki szyitów - związanej z obchodami urodzin Mohammeda Mahdiego, ostatniego z 12 szyickich imamów, który zmarł w IX wieku, ale według wiernych muzułmanów powróci, by rządzić światem. Uroczystości odbywały się dwa tygodnie przed muzułmańskim miesiącem postu, ramadanem, w pełnej emocji atmosferze, podsycanej przez nowe wystąpienia 30-letniego szejka Muktady Sadra, który coraz bardziej otwarcie rzuca wyzwanie siłom koalicji i współpracującej z nimi tymczasowej irackiej Radzie Zarządzającej.
Po krwawych starciach jego zwolenników z żołnierzami USA w Bagdadzie, w zeszły piątek, Sadr ogłosił w Kufie utworzenie własnego, "równoległego" rządu. "Powołałem nowych ministrów w służbie naszego nowego państwa, państwa godności, dumy i wolności" - powiedział, wzywając Irakijczyków, by pokojowymi demonstracjami udzielili poparcia "nowemu państwu".
Sadr cieszy się sporym poparciem młodych, zwłaszcza ubogich szyitów, coraz bardziej rozczarowanych przedłużającymi się kłopotami z odbudową i ożywieniem irackiej gospodarki.