Starcia policji z Beduinami na granicy ze Strefą Gazy
Do starć egipskiej policji z protestującymi przeciwko rządowi w Kairze Beduinami doszło na granicy ze Strefą Gazy. Według świadków zabitych i rannych zostało kilku cywilów. Nie podano, ilu Beduinów protestowało. Agencja Reutera pisze zaś o tysiącach funkcjonariuszy policji.
Beduiński działacz polityczny Mosaad Abou Fajer powiedział Reuterowi przez telefon: Mamy pięciu rannych ludzi. Jeden z nich leży przede mną, krwawi z brzucha i ramienia.
Według świadków do rozpędzenia protestujących policja użyła gazów łzawiących.
Siły bezpieczeństwa, które przyjechały na miejsce pojazdami opancerzonymi, poinformowały, że demonstranci zniszczyli punkt kontroli ruchu drogowego i otworzyli ogień w stronę policji. Podpalili też opony, zakłócając ruch między miastami Rafah i Arisz na półwyspie Synaj.
Protestujący domagali się prawa do ziemi, na której pracują, pozwoleń na budowę domów, unieważnienia wyroków nałożonych przez sądy wojskowe, wcześniejszego uwolnienia Beduinów osadzonych w więzieniach i anulowania długów w państwowym banku rolnym.