Decyzja dotyczy placówek amerykańskich w Urugwaju, Paragwaju i konsulatu w Ekwadorze. Przedstawicielstwa te przerwą pracę już w piątek.
Rzecznik departamentu stanu USA odmówił wyjaśnienia powodów tak drastycznego kroku, ograniczając się do stwierdzenia, że decyzja w tej sprawie zapadła po otrzymaniu przed departament "pewnych gróźb", które postanowiono "potraktować poważnie". (mag)