Stanowczy sprzeciw katechetów. "To nie widzimisię Kościoła"

Świeccy katecheci nie zgadzają się z planowanymi zmianami odnośnie religii w szkołach. W związku z tym wystosowali petycję do Minister Edukacji i Rzecznika Praw Obywatelskich.

Nauczyciele wystosowali petycje do Minister Edukacji
Nauczyciele wystosowali petycje do Minister Edukacji
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | foto-lublin

04.03.2024 | aktual.: 04.03.2024 18:06

Nowa minister edukacji Barbara Nowacka chce, by lekcje religii w szkołach zostały ograniczone do jednej godziny płatnej z budżetu państwa. – Jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, także finansowa – przyznała.

Z planowanymi zmianami nie zgadzają się jednak świeccy katecheci. 29 lutego 2024 r. nauczyciele religii Diecezji Kieleckiej, wysłali petycje do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak tłumaczą, do napisania petycji skłoniły ich medialne wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej w Polsce oraz projekty rozporządzeń, które dotyczą:

- ograniczenia godzin lekcji religii z dwóch do jednej, a co za tym idzie redukcji etatów w pełni wykwalifikowanych nauczycieli religii;

- umieszczania lekcji religii w planie na początku lub na końcu zajęć;

- niewliczania do średniej ocen końcoworocznych ocen z przedmiotów religia/etyka, uzyskiwanych przez uczniów, a nawet usunięcia ze świadectw szkolnych tych przedmiotów.

Twierdzą także, że "my jako nauczyciele, obywatele i ludzie jesteśmy zupełnie pomijani, tzn. nikt nie dostrzega faktu, że te zmiany dotkną dzieci i młodzież, a także nas i nasze rodziny".

Petycja do Minister Edukacji

W petycjach katecheci wyrażają swoje zaniepokojenie, planowanymi zmianami. Tłumaczą, że dzieci i młodzież potrzebują kształcenia opartego na wartościach, a które w obecnym systemie edukacji dają szkolne lekcje religii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podnoszą również, że ich praca nie jest zależna od kościoła, a żeby rozpocząć pracę jako nauczyciele religii, musieli spełnić takie same warunki jak inni. Dodatkowo musieli posiadać imienne skierowanie do konkretnej placówki wystawione przez biskupa diecezjalnego. Jak tłumaczą, "ich kwalifikacje określa porozumienie zawierane między Ministrem Edukacji Narodowej i Konferencją Episkopatu Polski".

"Wielu z nas jest nauczycielami religii od kilkunastu lat, a nasza praca nie jest oparta o 'widzimisię' Kościoła" - czytamy.

"Uważamy ponadto, że zapowiadane zmiany dotkną kondycji etycznej, moralnej i psychicznej naszych uczniów. Treści, które są omawiane na lekcjach religii, w dużej części dotyczą rozróżniania dobra od zła, pomocy i wspierania potrzebujących, pochylania się nad słabszymi. Brak w przestrzeni szkolnej religii lub etyki pozbawi młodego człowieka możliwości refleksji nad tymi tematami" - argumentują nauczyciele.

Oceny powinny zostać

Apelują także, o pozostawienie oceny na świadectwie z religii/etyki. Tłumaczą, że ocena ta odzwierciedla "wysiłek ucznia włożony w zdobywaniu wiedzy i umiejętności z danego przedmiotu", a nie jest oceną "za wiarę" ucznia.

Nauczyciele zwrócili uwagę, że "obecność lekcji religii w systemie oświaty ma mocne umocowanie prawne". Z tego względu zaapelowali do Rzecznika Praw Obywatelskich o stanięcie w ich obronie.

Czytaj także:

Źródło: diecezja.kielce.pl

Zobacz także
Komentarze (1902)