Stanisław Tyszka o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego. "To zostało naciągnięte"
Według Sądu Najwyższego Andrzej Duda nie mógł ułaskawić byłego już szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Czy minister powinien podać się do dymisji? - Uważam, że cały rząd powinien się podać do dymisji - powiedział w porannym programie WP Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu i polityk Kukiz'15.
01.06.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:33
Tyszka w #dzieńdobryWP zaznaczył, że nie jest przekonany do tego, że Sąd Najwyższy ma prawo wypowiadać się w sprawie ułaskawienia Kamińskiego przez Dudę. Jednocześnie podkreślił, że prezydent "przekroczył granice stosowania prawa łaski", bo nie poczekał na zakończenie postępowania wobec byłego szefa Centralnego Biura Śledczego.
- Sytuacja jest jasna. Chodziło o to, żeby nie ciążyły zarzuty na jednym z ministrów. Moim zdaniem to zostało naciągnięte - ocenił Tyszka.
Jak dodał, Duda, odpowiadając na prośby o ułaskawienie, zwracał uwagę, że trzeba poczekać do końca postępowania. - Powinno się traktować obywateli, bez względu na to, czy są ministrami czy nie, równo - stwierdził.
Reakcja PiS i pałacu prezydenckiego
Odniósł się też do komentarzy po decyzji SN. Stanisław Karczewski, marszałek Senatu mówił o "skandalicznym politycznym działaniu polskiego sądu".
- PiS jest na wojnie z sądami od początku kadencji. Ja się zgadzam, że polskie sądownictwo źle funkcjonuje. Słyszymy to codziennie od obywateli. Różnica między Kukiz'15 a PiS polega na tym, że my byśmy chcieli zmian systemowych, polegających m.in. na podporządkowaniu trzeciej władzy - sądowniczej - obywatelom - mówił.
Podkreślił, że sprawa ułaskawienia Kamińskiego powinna zostać ostatecznie wyjaśniona. - W tym momencie jesteśmy jednak w obszarze zupełnie nowym dla wymiaru sprawiedliwości, PiS twierdzi i ma jakieś argumenty, że nie powinno się rozpatrywać prawa łaski prezydenta - dodał.
Tyszka, jak powiedział, jest przeciwnikiem nie tylko Kamińskiego, ale całego rządu. - Gierki personalne w ramach partii rządzącej mało mnie interesują. Uważam, że to jest zły rząd. My jesteśmy państwem teoretycznym. (...) Tymczasem ludzie młodzi emigrują, zakładają firmy w Wielkiej Brytanii, bo płacą 50 zł, a nie 1200 ZUS - powiedział.
Sprawa Kamińskiego
Duda ułaskawił byłego szefa CBA, obecnego ministra koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika po wyborach parlamentarnych w 2015 r. Obaj zostali skazali nieprawomocnie za nielegalne działania CBA ws. afery gruntowej.
Proces dotyczył operacji CBA z 2007 r., która została zakończona wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowanej łapówki za "odrolnienie" gruntu na Mazurach w kierowanym przez Andrzeja Leppera ministerstwie rolnictwa. Piotr Ryba został za to skazany na 2,5 roku więzienia, Andrzej K. na grzywnę.
Dlaczego Duda zastosował prawo łaski przed uprawomocnieniem się wyroku? Tłumaczył to chęcią "uwolnienia" sądu od orzekania w sprawie, która była postrzegana jako polityczna. Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta mówił też wówczas, że prezydent może na każdym etapie postępowania skorzystać z prawa łaski.
Sąd Okręgowy, rozpatrujący w drugiej instancji sprawę Mariusza Kamińskiego, zadał prawne pytanie do Sądu Najwyższego, czy prezydent mógł ułaskawić osoby, które nie usłyszały ostatecznego wyroku. Zwrócono uwagę, że nigdy wcześniej prezydent nie ułaskawił osoby skazanej nieprawomocnym wyrokiem sądu.