Stanisław Karczewski o kandydatach na sędziów do Trybunału Konstytucyjnego: to wybór polityczny
Jesteśmy politykami i dokonujemy wyborów politycznych - mówił w #dziejesienazywo marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS), pytany o polityczny klucz doboru kandydatów na sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Polityk dodał, że politycy PO nie posłuchali Andrzeja Dudy, który jeszcze jako prezydent elekt, apelował, by nie podejmowali w końcówce kadencji żadnych decyzji ustrojowych. - Niestety, PO nie posłuchała - stwierdził.
02.12.2015 | aktual.: 02.12.2015 12:18
Karczewski zgodził się, że zaproponowani przez PiS kandydaci nie są apolitycznymi fachowcami, bo jak tłumaczył "politycy dokonują wyborów politycznych". - Przypominam sobie brutalne ataki ówczesnej minister Ewy Kopacz pod adresem prof. Zbigniewa Religi. Proponowała apolityczne rozmowy o służbie zdrowia, po czym atakowała go w sposób polityczny - podkreślił.
Czerwcową uchwałę PO nazwał zamachem na Trybunał Konstytucyjny. - To był bardzo zły krok szkodliwy dla polskiej demokracji - zaznaczył.
Karczewski przypomniał, że Andrzej Duda, jeszcze jako prezydent elekt przez złożeniem ślubowania, w Wilanowie apelował do polityków PO, żeby nie podejmowali w końcówce kadencji żadnych decyzji ustrojowych. - Niestety, Platforma nie posłuchała, bo chciała dokonać skoku na Trybunał - stwierdził.
Zdaniem polityka, PO chciała zamienić Trybunał Konstytucyjny w trzecią izbę parlamentu. - Jak się przychodzi do nowego domu, w którym jest bałagan, to trzeba szybko zrobić porządek - tłumaczył szybkie działania prezydenta i nowego rządu ws. wyłonienia nowych kandydatów na sędziów TK.