Stanisław Ciosek: Ukraina uwierzyła w swoją wielką moc geopolityczną
Ukraina "uwierzyła w swoją wielką moc geopolityczną" - ocenia b. ambasador w Rosji, Stanisław Ciosek. Tymczasem Władimir Putin zaprezentował "rodzaj kpiny i szyderstwa" podczas wtorkowej konferencji - mówił w programie "Wydarzenia Opinie Komentarze" w Polsat News.
Były ambasador w Rosji podkreślił, że konflikt między Ukrainą a Rosją potrwa bardzo długo. Z jednej strony bowiem Putin traktuje ten kraj "w sposób nieuzasadniony", z drugiej jest Ukraina, która "uwierzyła w swoją wielką moc geopolityczną."
Zdaniem Stanisława Cioska kluczem do przyszłości jest również znalezienie sposobu na Moskwę, a tego nie udało się wypracować od upadku bloku komunistycznego.
Jednocześnie finał obecnego konfliktu będzie przełomem pod wieloma względami. - Spór, który obserwuje dziś cały świat rozstrzygnie się gdy rozstrzygnie się kwestia miejsca Rosji na kontynencie - zwracał uwagę.
I choć Rosja, zdaniem b. ambasadora, zrezygnowała z eskalacji konfliktu zbrojnego to nie zmienia to faktu, że droga do pokoju będzie wyboista.
Z kolei w udzielony tydzień wcześniej wywiadzie - w programie "Kropka nad i" - Stanisław Ciosek zwracał zwracał uwagę, że Ukraina jest rozrywana między dwoma wrogimi sobie blokami. - To zero-jedynkowy układ. Wprowadzono w ten układ Ukrainę. To powoduje, że mamy Majdan i mamy ofiary - mówił.
- Rosja chce mieć wpływy w całej wielkiej Ukrainie. Żadna ze stron nie jest zainteresowana podziałem (...) Rosjanie będą czekali, aż im sama Ukraina w ręce wpadnie - ocenił.