Stanął na balkonie i strzelał... postrzelił 26-latka

Poszkodowany z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Według lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W czwartek ma przejść zabieg.

Jak powiedział Andrzej Browarek z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji, zatrzymany mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu we krwi. W jego mieszkaniu znaleźliśmy broń myśliwską i torbę z amunicją - powiedział Browarek. Jak dodał, mężczyzna tłumaczył policjantom, że strzelał do drzewa.

Okazało się, że 46-latek był znany policjantom. Był w przeszłości karany.