Stanął kolejny "smoleński" krzyż - tym razem na Litwie
Na Górze Krzyży pod Szawlami, jednym z pielgrzymkowych miejsc na Litwie, ustawiono i poświęcono dębowy krzyż upamiętniający prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonkę Marię oraz pozostałe 94 ofiary katastrofy z 10 kwietnia pod rosyjskim Smoleńskiem.
27.11.2010 | aktual.: 27.11.2010 13:31
Krzyż, tworzący wspólną kompozycję z rzeźbionym aniołem ze złamanym skrzydłem, stanął przy jednej z głównych alei Góry Krzyży. Od XIX wieku zgromadzono w tym miejscu już blisko 200 tysięcy krzyży.
Ustawienie krzyża jest kolejną inicjatywą Związku Polaków na Litwie (ZPL) na rzecz upamiętnienia ofiar smoleńskiej katastrofy. W maju przedstawiciele ZPL w hołdzie ofiarom posadzili dąb w Zułowie, gdzie urodził się marszałek Józef Piłsudski.
W 1430 roku, ku czci przyjęcia chrztu przez Żmudź, na Górze Krzyży postawiono kapliczkę, nad którą górował wielki krzyż. W 1831 roku, po upadku powstania listopadowego, zaczęto tam masowo ustawiać kolejne krzyże. Od tego czasu przybywa ich stale.
Krzyże są stawiane, bądź podwieszane na już stojących. Są różnej wielkości - od kilkumetrowych do miniaturowych. Ustawia się je w różnych intencjach - jako symbole, czy wota.
W okresie sowieckim, władze próbowały zlikwidować to miejsce. Mimo to krzyże wciąż stawiano. Obecnie trudno określić ich dokładną liczbę. Niektórzy oceniają, że samych stojących jest 50 tys., a licząc z położonymi i podwieszonymi - blisko 200 tysięcy.