Stan wyjątkowy we Francji jeszcze dłuższy?
W nocy we Francji liczba samochodów podpalonych przez gangi młodocianych wyniosła 284; policja zatrzymała 112 wandali - wynika z bilansu, przekazanego rano przez policję. W obu wypadkach liczby są
mniejsze niż dotyczące poprzedniej nocy. Władze rozważają wydłużenie terminu stanu wyjątkowego.
14.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 10:46
Z soboty na niedzielę spalono 374 samochody i zatrzymano 212 osób. Nowe dane - zdaniem policji - potwierdzają tezę, że niepokoje stopniowo zaczynają przygasać.
Mimo to rząd francuski spotka się, by podjąć decyzję o możliwości przedłużenia - poza obecny termin dwunastu dni - stanu wyjątkowego, dającego prawo lokalnym władzom wprowadzania godziny policyjnej. Nie jest wykluczone, że prawo zostanie przedłużone o całe trzy miesiące.
W nocy z niedzieli na poniedziałek grupy młodocianych atakowały przede wszystkim szkoły. W Tuluzie grupa wandali ukradzionym samochodem uderzyła w ścianę szkoły podstawowej - następnie podpaliła budynek. Samochody płonęły też w Strasburgu. Na północy, na przedmieściach Faches-Thumesnil podłożono ogień w budynku centrum sportowego, a w mieście Halluin zaatakowano budynek szkoły. W Grenoble dwu policjantów zostało rannych w wybuchu kanistra z gazem, ukrytego w pojemnikach na śmieci w centrum miasta.
Noc z niedzieli na poniedziałek była osiemnastą z rzędu nocą wystąpień młodych ludzi z rodzin imigranckich we francuskich miastach.