Stan śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej przedstawi NPW
Naczelna Prokuratura Wojskowa przedstawi dzisiaj aktualny stan śledztwa w sprawie katastrofy rządowego TU-154 w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Za 3 dni przypada 10. rocznica wypadku, w którym zginął ówczesny prezydent Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób.
W ubiegłym tygodniu Naczelna Prokuratura Wojskowa przedłużyła śledztwo o kolejne pół roku- do 10 października. Miało się zakończyć 10 kwietnia. Śledztwo trwa już 4 lata, zostało wszczęte w dniu katastrofy i dotyczy "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".
Prokuratura wojskowa cały czas zbiera dokumenty i opinie dotyczące lotu. Ostatnio otrzymała m.in. opinie biegłych, którzy na podstawie próbek pobranych z wraku, miejsca katastrofy oraz ciał ofiar, nie stwierdzili obecności materiałów wybuchowych. Oczekuje nadal na wyniki badań fonoskopijnych zapisów rozmów kontrolerów lotów ze Smoleńska oraz z Jaka- 40, który wylądował w Smoleńsku wcześniej.
Kluczowym elementem dochodzenia jest zbadanie dokładne wraku Tupolewa, jednak na razie jest to niemożliwe. Rosyjska prokuratura zapowiada, że do przekazania wraku może dojść po zakończeniu tamtejszego śledztwa, jednak nie określa kiedy to nastąpi.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w dniu tragedii - 10 kwietnia 2010 r. Jest ono prowadzone w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".
Prokuratura wojskowa uzyskała już wiele dokumentów i opinii odnoszących się do okoliczności tragicznego lotu. W ostatnich miesiącach NPW informowała m.in., że biegli nie stwierdzili pozostałości materiałów wybuchowych na elementach wraku Tu-154M.