Sprzedaż zaproszeń na inaugurację Obamy będzie karana
Amerykański Senat formalnie zakazał we
wtorek sprzedaży na wolnym rynku zaproszeń na uroczystość
inauguracji nowego prezydenta USA Baracka Obamy.
Taka sprzedaż - zadecydowano - będzie karana pozbawieniem wolności oraz grzywną. Decyzję musi jeszcze zaaprobować Izba Reprezentantów - nie wiadomo jednak, czy zdąży to uczynić przed samą ceremonią - 20 stycznia.
W ceremonii w Waszyngtonie ma wziąć udział 240 tysięcy widzów - tyle przygotowano zaproszeń. Od kilku tygodni są one nielegalnie "odstępowane" za pośrednictwem sieci internetowej po niezwykle wysokich cenach.
Uchwalając ustawę, amerykański Senat wprowadził jeden wyjątek - zaproszenia nadal będzie mogła sprzedawać po cenach rynkowych oficjalna prezydencka komisja, zajmująca się ceremonią inauguracji - dochód z takiej sprzedaży zostanie bowiem przekazany na specjalne fundusze.