PolskaSprzedawał petardy, zapłaci odszkodowanie

Sprzedawał petardy, zapłaci odszkodowanie

30 tysięcy złotych odszkodowania i 300 złotych miesięcznej renty dostanie od właściciela sklepu z petardami Urszula T. i jej syn Dawid - zdecydował w środę Sąd Okręgowy w Poznaniu.

20.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

W listopadzie 1998 roku w Kostrzynie Wielkopolskim, 11-letniemu wówczas chłopcu, petarda urwała cztery palce prawej dłoni.

Matka Dawida pozwała do sądu właściciela sklepu, w którym chłopiec kupił petardę i firmę importującą fajerwerki. Domagała się 50 tysięcy złotych odszkodowania i renty.

Sąd uznał, że winę ponosi tylko właściciel sklepu, bo mimo zakazu wojewody, sprzedawał petardy dzieciom. 30 tysięcy złotych odszkodowania, które zapłaci, ma być rekompensatą za ból i cierpienia psychiczne chłopca - uzasadniał wyrok sędzia.

Właściciel sklepu będzie też płacił rodzinie 300 złotych renty. Sąd zobowiązał go także do tak zwanej odpowiedzialności na przyszłość. Gdyby stan zdrowia chłopca pogorszył się to będzie on mógł domagać się kolejnego odszkodowania.

Firma importująca petardy nie poniesie odpowiedzialności, bo miała wszystkie niezbędne atesty. Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik rodziny zapowiedział już apelację, bo jego zdaniem odszkodowanie jest za niskie. Chce także, aby odpowiedzialność poniósł importer. Nikt z pozwanych nie przyszedł na ogłoszenie wyroku. (and)

sądpetardyfajerwerki
Zobacz także
Komentarze (0)