Sprzeczne doniesienia ws. raportu. Dziennikarz ujawnia nowe fakty w TVP

- Chciałbym, żeby takie sytuacje nie miały miejsca - tak dziennikarz Marek Pyza skomentował wypowiedź Antoniego Macierewicza w sprawie podpisów pod raportem technicznym. Zdaniem redaktora członkowie nie podpisali wspomnianego dokumentu.

Sprzeczne doniesienia ws. raportu. Dziennikarz ujawnia nowe fakty w TVP
Źródło zdjęć: © tvp
Karolina Kołodziejczyk

W poniedziałek na antenie Polskiego Radia i w studiu Telewizji Polskiej szef podkomisji smoleńskiej oświadczył, że wkrótce pojawi się wstępny raport, który techniczną ujawni przyczynę śmierci polskiej elity narodowej. - Poprzednie komisje omijały tę kwestię - mówił Antoni Macierewicz podczas wywiadów.

Polityk dodał, że dokument został podpisany przez wszystkich członków podkomisji. - W pierwszej kolejności raport poznają rodziny ofiar. Wkrótce to nastąpi - obiecywał były szef MON. O podpisach wspomniał również podczas rozmowy z Janem Pospieszalskim w programie "Warto rozmawiać".

"Chciałbym, żeby takie sytuacje nie miały miejsca"

Z tą wersją nie zgadza się dziennikarz "Sieci" i portalu wPolityce.pl, Marek Pyza. Na pytanie Pospieszalskiego, co jest najbardziej "uderzające" 8 lat po katastrofie smoleńskiej, redaktor liczył na to, że zmieni się podejście do kwestii wyjaśnienia tragicznego wypadku.

- Liczyłem, że zmieni się to, co krytykowaliśmy przez 5 lat. Gdy prokuratura wojskowa robiła kpinę ze śledztwa a komisja Jerzego Millera postawiła tezę, którą starała się udowodnić - przypomniał Pyza. Dziennikarz zaznaczył, że być może długo będziemy czekać na raport końcowy. - Jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy sobie poradzić bez dowodów. Nie mamy wyjścia. Czekam zdecydowanie na to, aż poznamy wreszcie całość a nie raporty techniczne - dodał w studiu TVP.

To jednak nie wszystko. Redaktor odniósł się również do wcześniejszej wypowiedzi Antoniego Macierewicza. - Przed chwila szef podkomisji powiedział, że wszyscy członkowie podpisali raport. Odebrałem telefon od jednego z nich, który powiedział, że jest to nieprawda. "Ja się pod tym nie podpisywałem, nie było żadnych podpisów" - cytował Marek Pyza jednego z członków podkomisji. Nie wymienił jego nazwiska. - Chciałbym, żeby takie sytuacje nie miały miejsca - dodał.

Na reakcję samego zainteresowanego nie trzeba było długo czekać. - Jestem zbulwersowany tym kłamstwem. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim - oświadczył Macierewicz w rozmowie z portalem niezalezna.pl. - Powtarzam więc: cała podkomisja smoleńska zaakceptowała raport techniczny, który ukaże się w najbliższych dniach. Można to łatwo sprawdzić. Oświadczenia członków podkomisji zostały nagrane, a kilku wysłało e-maila aprobującego ustalenia zawarte w raporcie - dodał szef podkomisji.

Po emisji odcinka sprawę skomentował również Jan Pospieszalski. W sieci zamieścił wpis, w którym informuje, że po nagraniu w studiu zapytał Marka Pyzę o nazwisko wspomnianego członka podkomisji. - Zapytałem o to Macierewicza, a ten pokazał mi podpisy - oświadczył prowadzący na Twitterze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Telewizja Polska/niezalezna.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (395)