"Sprint, sztafetę i maraton” – te olimpijskie konkurencje proponują prostytutki z Sydney odwiedzającym je klientom. Tak w każdym razie głosi reklama.
Jeden z domów publicznych w Lidcombe, niedaleko kompelsku olimpijskiego, zamieścił reklamę w „the Daily Telegraph”, że jest „złotym medalistą” w zadowalaniu klientów.
Inny dom uciech zachęca do odwiedzenia reklamą „Idź po złoto!”. Także wiele innych oferuje swoje medalowe usługi.
Domy publiczne w Sydney oraz w całym australijskim stanie Nowa Południowa Walia są całkowicie legalne. (mag)