Sprawca zbrodni miał zakaz zbliżania się do pasierbicy

51-letni mężczyzna, który zabił żonę, córkę i pasierbicę, a potem popełnił samobójstwo, miał nieprawomocny sądowy zakaz zbliżania się do pasierbicy - poinformował prokurator Zdzisław Łukasiak z ostródzkiej prokuratury rejonowej. W czwartek przeprowadzane są sekcje zwłok sprawcy i jego ofiar.

W środę w Szczepankowie pod Ostródą 51-letni mężczyzna, który wyszedł z zakładu karnego, zabił swoją 35-letnią żonę oraz 13-letnią pasierbicę i 4-letnią córkę. Potem popełnił samobójstwo. O tragedii zawiadomiła policję sąsiadka, która nie wiedziała, co się dzieje z rodziną.

Jak powiedział prokurator Łukasiak, mężczyzna 6 sierpnia wyszedł z zakładu karnego, gdzie odsiadywał wyrok za znęcanie się nad pierwszą żoną. Toczyły się wobec niego także dwie kolejne sprawy, w tym jedna zakończona nieprawomocnym wyrokiem.

Wyrok zapadł 30 czerwca przed sądem rejonowym w Ostródzie. Za molestowanie pasierbicy i pobicie sąsiada mężczyzna został skazany na karę dwóch lat i trzech miesięcy więzienia. Sąd w Ostródzie oprócz wyroku więzienia zdecydował także o zakazie zbliżania się przez trzy lata do pasierbicy. Oskarżony nie mógł się zbliżać na odległość mniejszą niż 50 metrów. Wyrok ten jednak nie uprawomocnił się, ponieważ mężczyzna złożył apelację. Odwołanie oskarżonego zostało przyjęte 10 sierpnia przez sąd okręgowy w Elblągu - podał prokurator.

W czerwcu, gdy mężczyzna przebywał jeszcze w zakładzie karnym, druga żona, którą potem zamordował złożyła zawiadomienie o tym, iż znęcał się nad nią i dziećmi. Wszczęto postępowanie w sprawie przemocy domowej i założono jej tak zwaną niebieską kartę, a na czwartek - 11 sierpnia - zaplanowano przesłuchanie 13-latki.

Jak powiedział prokurator Łukasiak mężczyzna, mimo nieprawomocnego zakazu zbliżania się do pasierbicy po wyjściu z zakładu karnego tuż przed tragedią pojawiał się pod domem i żądał kontaktu z 4-letnią córką. Mężczyzna mieszkał przez kilka dni do chwili tragedii mieszkał u swojej matki, w innej miejscowości.

Według prokuratury, mimo iż mężczyzn pojawiał się pod domem, gdzie mieszkała żona wraz z córkami, na policję nie wpłynęła od nich żadna skarga.

Wybrane dla Ciebie

Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Katar zapowiada odwet? Padły oskarżenia o sabotaż
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
Zmasowany ostrzał Ukrainy. Polska poderwała myśliwce
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
"Niefortunny incydent". Trump reaguje na atak Izraela
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
UE potępia atak Izraela w Katarze. "Złamanie prawa międzynarodowego"
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Łódź z Gretą Thunberg celem ataku? Na pokładzie pomoc dla Gazy
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Rosyjska gospodarka na krawędzi. Nowe dane ujawniają kryzys
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.09.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Premier krytykuje prezydenta za słowa w Helsinkach
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Sikorski odpowiedział Przydaczowi. "On jeszcze miał mleczaki"
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Katar: nie zostaliśmy uprzedzeni o izraelskim ataku na Dohę
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
Macron zdecydował. Oto nowy premier Francji
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika
USA zabierają głos po ataku Izraela na terenie swojego sojusznika