Sprawca tragicznego wypadku próbował się zabić
Policja zatrzymała sprawcę wypadku, w którym zostało rannych 14 nastoletnich rowerzystów. Na razie nie postawiono mu zarzutu, trwają przesłuchania licznych świadków zdarzenia - poinformowała Monika Rataj z zespołu prasowego kaliskiej policji. Dodała, że mężczyzna tuż po wypadku próbował popełnić samobójstwo.
Kierowca był trzeźwy. Polonez, którego prowadził, czołowo uderzył w peleton zawodników Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego. Sportowcy jechali na trening do pobliskiego Opatówka. Rowerzyści trafili do szpitala w Kaliszu.
Monika Rataj potwierdziła, że zaraz po spowodowaniu wypadku, kierowca poloneza usiłował popełnić samobójstwo, wieszając się na pasach bezpieczeństwa.
Siedem osób poszkodowanych znajduje się w szpitalu przy ul. Poznańskiej, a siedem - przy ul. Toruńskiej. Stan rannych hospitalizowanych przy ul. Poznańskiej jest stabilny, bez oznak bezpośredniego zagrożenia życia. Trzy osoby oczekują na zabieg operacyjny - informował dwie godziny po wypadku rzecznik prasowy szpitala, dr Artur Tarasiewicz.
Dodał, że u tych rannych dominują obrażenia kończyn dolnych, uda i podudzia. Są to stłuczenia i złamania, wymagające leczenia operacyjnego.
Dwie osoby leczone przy ul. Toruńskiej są w stanie cięższym i wymagają interwencji chirurgicznej. Jedna z nich jest operowana, druga jest przygotowywana do zabiegu. Są to nastolatki w wieku od 14 do 18 lat - poinformował dyrektor ds. lecznictwa szpitala, Dariusz Bierła.
Według nieoficjalnych jeszcze informacji, jadący z przeciwnej strony kierowca poloneza najprawdopodobniej zasnął za kierownicą i uderzył czołowo w peleton.