Sprawca alarmu bombowego w sieci banku aresztowany
23-letni mieszkaniec woj.
zachodniopomorskiego, który w środę zadzwonił na infolinię
ogólnopolskiej sieci jednego z banków z informacją o podłożeniu
bomby w jednej z placówek, został aresztowany. Zarzuca się mu
usiłowanie sprowadzenia zagrożenia powszechnego, za co grozi nawet
do ośmiu lat więzienia.
Poinformował o tym rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski.
Pod waszym bankiem jest bomba. To zamach terrorystyczny - takie słowa usłyszała w środę osoba obsługująca lubelską infolinię banku. Natychmiast powiadomiła tamtejszą policję.
Okazało się jednak, że żadna z placówek banku w tym mieście nie jest zagrożona. Ponieważ jednak infolinia obsługuje cały kraj, lubelscy funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że może chodzić o oddział banku w Warszawie. Przekazali sprawę policji stołecznej.
Po tej informacji warszawskie placówki banku zostały "objęte szczególnym nadzorem policyjnym", ewakuowano też jeden z biurowców przy ul. Armii Ludowej w centrum Warszawy (znajduje się tam oddział banku). Nie znaleziono jednak ładunku wybuchowego.
Równocześnie wydziały policji: kryminalny z Lublina i do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw z Warszawy ustalały dane osoby, która powiadomiła o możliwym zamachu. Funkcjonariusze ustalili m.in., że mężczyzna dzwonił z telefonu komórkowego na kartę, która nie została zarejestrowana oraz że jest mieszkańcem jednej z podszczecińskich miejscowości.
W czwartek tuż po godz. 6 policjanci z zachodniopomorskiej komendy wojewódzkiej zatrzymali 23-latka, Sławomira F. Został on przewieziony do Warszawy. Będzie musiał prawdopodobnie pokryć koszty akcji m.in. związanej ze sprawdzeniem pirotechnicznym placówek banku i ewakuacją ludzi.
To kolejny sprawca fałszywego alarmu bombowego zatrzymany przez policjantów w ostatnim tygodniu. Zarówno policjanci, jak i MSWiA apelują, by powstrzymać się od tego typu "żartów", gdyż mogą one doprowadzić do tragedii. Przypominają też, że jeśli w wyniku np. paniki, które wybuchnie we wskazanym przez "anonimowego informatora" miejscu, ktoś zostanie ranny, grozić mu nawet będzie do 12 lat więzienia.
W ubiegłym tygodniu w wyniku fałszywej informacji o podłożeniu bomby w warszawskim metrze ewakuowano 20 tys. osób. Sprawca został zatrzymany i również aresztowany.