Świat"Sprawa zabójstwa Politkowskiej to kryzys praw człowieka"

"Sprawa zabójstwa Politkowskiej to kryzys praw człowieka"

Jako "kryzys w dziedzinie praw
człowieka" ocenił przedstawiciel Organizacji
Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie Miklos Haraszti fakt, że do
tej pory nie zdołano ująć zabójców rosyjskiej dziennikarki Anny
Politkowskiej.

"Sprawa zabójstwa Politkowskiej to kryzys praw człowieka"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

19.02.2009 | aktual.: 19.02.2009 17:50

W Moskwie zapadł werdykt w procesie o zabójstwo dziennikarki. Trzej mężczyźni, których prokuratura oskarżała o organizację zabójstwa i współudział, zostali uniewinnieni przez 12-osobową ławę przysięgłych. - Ci, którzy zaplanowali, nigdy nie zasiedli na ławie oskarżonych. Oskarżeni nie byli nawet faktycznymi zabójcami, czy nie jest możliwe ich znalezienie i skazanie? To fiasko to po prostu kryzys praw człowieka - powiedział Haraszti, przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów, w wywiadzie dla agencji Reutera.

Przysięgli jednomyślnie orzekli, że wina Siergieja Chadżikurbanowa, Dżabraila Machmudowa i Ibrahima Machmudowa nie została udowodniona. Według aktu oskarżenia Chadżikurbanow był organizatorem zabójstwa, a obaj Machmudowowie - jego wspólnikami i pomocnikami bezpośredniego wykonawcy. Za zabójcę Politkowskiej uważany jest ich brat Rustam Machmudow. Jest on wciąż na wolności. Nie wyklucza się, że ukrywa się za granicą.

Anna Politkowska, pracująca dla opozycyjnej "Nowej Gaziety", została zastrzelona dwa lata temu w centrum Moskwy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)