Zapowiedź prokuratury. Kaczyński będzie wezwany ws. dwóch wież
Prokuratura zapowiedziała przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie dotyczącym budowy wieżowców na działce spółki Srebrna w Warszawie. - Jeśli chodzi o sprawę "dwóch wież", zarówno pan prezes Jarosław Kaczyński, jak i inne osoby będą wezwane na przesłuchania - powiedziała prokurator Katarzyna Kwiatkowska.
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska podczas przedstawiania raportu nadużyć prokuratury w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy ogłosiła, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zostanie wezwany na przesłuchanie w związku z postępowaniem dotyczącym budowy dwóch wieżowców na działce należącej do spółki Srebrna w Warszawie.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że konieczne jest wszczęcie śledztwa w sprawie budowy wieżowców na działce spółki Srebrna. Podkreśliła, że zarówno Jarosław Kaczyński, jak i inne osoby związane z tą sprawą będą wzywane na przesłuchania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komendant z Iławy odszedł z policji z hukiem. "Kosztuje mnie to dużo odwagi"
- Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa i nie widzę przeszkód, aby pan Jarosław Kaczyński został przesłuchany - zaznaczyła Kwiatkowska.
Obowiązek stawienia się na przesłuchanie
Prokurator Kwiatkowska wyjaśniła, że do akt ws. Srebrnej dołączony został protokół z przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego z innej sprawy.
- Każdy, kto otrzyma wezwanie z prokuratury, aby stawił się w określonym terminie i będzie przesłuchiwany w charakterze świadka. Takie wezwanie - na pewnym etapie postępowania o tym zadecyduje prokurator referent - zostanie przekazane i pan Jarosław Kaczyński ma obowiązek stawić się do prokuratury - podsumowała Kwiatkowska.
Sprawa "dwóch wież"
Bliźniacze wieże miały być jednymi z najwyższych budynków stolicy, za inwestycję odpowiedzialna była spółka Srebrna, nazywana "finansowym zapleczem PiS-u". Właścicielem spółki jest Fundacja im. Lecha Kaczyńskiego, a w zarządzie zasiada m.in. Jarosław Kaczyński.
W 2017 r. do zaufanych dołączył Gerald Birgfellner, austriacki biznesmen powiązany rodzinnie z Kaczyńskim. Latem 2018 roku Jarosław Kaczyński zawiesił projekt, obawiając się, że zaangażowanie w deweloperkę negatywnie wpłynie na notowania partii w wyborach samorządowych.
Birgfellner został z rachunkami do zapłacenia, a Srebrna odmówiła mu wypłaty wynagrodzenia. Kaczyński tłumaczył biznesmenowi, że nie ma wystarczających dowodów na poniesione koszty, a swoich roszczeń może dochodzić w sądzie.
Biznesmen zaczął nagrywać ostatnie rozmowy z prezesem PiS, z pozostałych robił notatki. Część nagrań opublikowała na początku 2019 r.
"Po 50 godzinach przesłuchań Birgfellnera odmówiła wszczęcia śledztwa. Nie było więc postępowania dowodowego, przesłuchań świadków. Za to w uzasadnieniu swojej decyzji prokurator Śpiewak zacytowała fragment zeznań Kaczyńskiego z innego postępowania" - relacjonowała "Gazeta Wyborcza".
Czytaj też: