Konieczne będzie bowiem uściślenie zasad dotyczących mandatu członka Parlamentu Europejskiego w nowym traktacie - tłumaczył Watson, który jest szefem frakcji politycznej, do której należą deputowani Partii Demokratycznej Geremka.
Mam nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny orzeknie, że ustawa lustracyjna jest niezgodna z konstytucją. Bo jeśli nie, to cała sprawa doprowadzi do konfliktu pomiędzy brukselskimi instytucjami, nie tylko Parlamentem Europejskim, a polskim rządem- powiedział Watson.
Zdaniem brytyjskiego polityka, sprawa mandatu Geremka wówczas "wpłynie na dyskusje dotyczące nowego traktatu" zarówno na czerwcowym szczycie, jak i późniejszej konferencji międzyrządowej.
Bo jeśli kraj członkowski może przyjmować prawo działające wstecz, które uchyla mandat członka Parlamentu Europejskiego, wtedy w dyskusji na temat jakiegokolwiek tekstu nowego traktatu pojawi się kwestia, jak określamy mandat eurodeputowanego - tłumaczył.
Watson uważa, że szef PE Hans-Gert Poettering będzie wówczas czuł się zobowiązany, by wystąpić w imieniu PE o konieczne poprawki w sprawie mandatu europosła. Może o to wystąpić konferencja przewodniczących frakcji politycznych bądź komisja prawna PE, która ma opiniować wniosek w sprawie wygaśnięcia mandatu Geremka, jeśli taki zostanie przesłany do PE przez polskie władze.
Jak tłumaczył Watson, sprawa Geremka jest bezprecedensowa. Dotychczas istniały bowiem przypadki uchylenia mandatu eurodeputowanego, ale tylko jeśli ktoś miał związek z działalnością kryminalną, był skazany przez sąd. Wtedy oczywiście nie ma wątpliwości, że mandat zostaje uchylony - powiedział Watson. Zapewnił jednocześnie, że w PE są zarówno "argumenty prawne, jak i polityczna wola", by pozostawić Geremkowi mandat eurodeputowanego.
Bronisław Geremek nie złożył powtórnego oświadczenia lustracyjnego, za co zgodnie z polskim prawem grozi wygaśnięcie mandatu eurodeputowanego.
Inga Czerny
