Trwa ładowanie...
d2p6onv

Sprawa FOZZ rusza ponownie we wrześniu

Na 30 września Sąd Okręgowy w Warszawie
wyznaczył termin ponownego rozpoczęcia procesu w sprawie afery
FOZZ, który jesienią 2001 r. został zawieszony, bo prowadząca
sprawę sędzia Barbara Piwnik została ministrem sprawiedliwości.

d2p6onv
d2p6onv

22 października 2001 r. sprawa formalnie spadła z wokandy. W listopadzie kolegium Sądu Okręgowego postanowiło, że w roli przewodniczącego składu sędzię Piwnik zastąpi Andrzej Kryże. Kolegium przeniosło go z wydziału odwoławczego do wydziału VIII karnego, by mógł formalnie dostać do swego referatu sprawę FOZZ. Od tego czasu Kryże zapoznawał się z aktami sprawy; nie dostawał też żadnych nowych spraw.

54-letni sędzia Kryże orzekał m.in. w sprawie nieżyjącego już Andrzeja Kolikowskiego, pseud. Pershing, skazanego na 4 lata więzienia. Zasiadał też w składzie sądu, który skazał prawomocnie stalinowskiego oprawcę Adama Humera na 7,5 roku więzienia.

"Gazeta Polska" ujawniła, że Kryże skazał w 1980 r. na kilka miesięcy więzienia opozycjonistów, w tym dzisiejszego posła PO Bronisława Komorowskiego, za manifestację pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Wyrok ten uchylił kilka lat temu Sąd Najwyższy, przyznając, że w 1980 r. sąd popełnił wiele błędów.

Sprawa FOZZ to największa nierozliczona dotychczas afera III RP. Według biegłych, w latach 1989-1990 przyniosła ona 354 mln zł strat. Pieniądze te zostały, według prokuratury, przywłaszczone przez szefów FOZZ albo rozdysponowane na rzecz innych podmiotów na cele nie związane z działalnością FOZZ, czyli z wykupem długu zaciągniętego przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80.

d2p6onv

Podczas siedmioletniego śledztwa przesłuchano niemal 300 świadków, zebrano 200 tomów akt i 30 tomów załączników. W lutym 1993 r. prokuratura przekazała do sądu pierwszy akt oskarżenia, który sąd zwrócił prokuraturze. Ponowny akt oskarżenia trafił do sądu w styczniu 1998 r.

Proces zaczął się w grudniu 2000 r. Na ławie oskarżonych zasiada były dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Ż., jego zastępczyni Janina Ch., prezes "Universalu" Dariusz P. oraz troje biznesmenów. Poza Ż. - aresztowanym do innej sprawy - wszyscy odpowiadają z wolnej stopy. Wszyscy odrzucają zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.

Początkowo mało prawdopodobne wydawało się wydanie prawomocnego wyroku przed przedawnieniem sprawy - co nastąpi w 2005 r. - ale sędzia Piwnik prowadziła proces w niespotykanym tempie i była szansa na stosunkowo szybki wyrok. Po objęciu przez nią funkcji ministra, część polityków i mediów oskarżała ją, że dla urzędu poświęciła losy procesu.(ck)

d2p6onv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p6onv
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj