Trwa ładowanie...

Spór w rządzie o politykę energetyczną. "Ziobryści" z dystansem o "Nowym ładzie" premiera

Polityka energetyczna jest kolejnym poważnym polem sporu w obozie władzy. Jeśli na tym tle dojdzie w rządzie do nieporozumień - a na to się zanosi - przedstawienie "Nowego ładu" przez premiera Mateusza Morawieckiego może odbyć się w gorszej atmosferze, niż zakładano.

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. 2019 rok.Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. 2019 rok.Źródło: EASTNEWS, fot: EASTNEWS
d3g5a34
d3g5a34

Szef rządu nad tzw. "Nowym ładem" - planem inwestycyjno-gospodarczym przeciwdziałającym skutkom kryzysu pandemicznego - pracuje od kilku tygodni.

Wspiera go w tym wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. Jak ujawnił prezes PiS kilka dni temu na antenie telewizji wPolsce.pl, w "Nowym ładzie" "działania prorozwojowe" mają być połączone z "działaniami prospołecznymi".

Szczegóły planu na razie nie są znane - jego zarysy przedstawił jedynie "Puls Biznesu". Dziennik wskazał, że "Nowy ład" to 16 filarów - od finansów publicznych przez rozwiązania dla przedsiębiorców, młodych, seniorów, edukację, klimat czy zdrowie po rolnictwo. W projekcie mają znaleźć się konkretne rozwiązania, m.in. Instytut na rzecz Rodziny i Demografii, dodatkowe ulgi podatkowe dla przedsiębiorców czy paszport VIP dla firm planujących inwestycje za ponad 1 mld zł.

d3g5a34

W Wirtualnej Polsce jako pierwsi ujawniliśmy z kolei na początku roku, że praca nad "Nowym ładem" absorbuje Mateusza Morawieckiego na tyle, że ten - kierowany podszeptami swojego otoczenia, a także, jak twierdzą niektórzy, samego lidera PiS - mocno ograniczył swoją aktywność medialną.

W projekt "Nowego ładu" Jarosław Kaczyński miał zaangażować się na tyle mocno, że częściej niż na Nowogrodzkiej prezesa PiS widuje się w gmachu Kancelarii Premiera przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie. - Sytuacja niespotykana od 15 lat - żartują politycy PiS.

Wicepremiera Kaczyńskiego zabrakło jednak na posiedzeniu Rady Ministrów 2 lutego - słyszymy. Być może między innymi dlatego trwające około 3 godziny posiedzenie rządu przebiegło dość burzliwie.

Czy to zwiastun kolejnego kryzysu w koalicji rządzącej? Wiele na to wskazuje.

d3g5a34

Koszty transformacji energetycznej. Zdaniem "ziobrystów" Polska może tego nie udźwignąć

Wszystko za sprawą sporu wokół polityki energetycznej. Jak informuje Solidarna Polska, ministrowie tej partii - ze Zbigniewem Ziobro na czele - nie poparli uchwały Rady Ministrów z dnia 2 lutego 2021 r. w sprawie "Polityki energetycznej Polski do 2040 roku". - Uchwała pojawiła się dopiero w poniedziałek wieczorem - twierdzi nasz rozmówca z rządu.

O przyjęciu programu poinformował minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. Strategia zakłada spadek udziału węgla w miksie energetycznym Polski z 74 do nawet 11 proc. w ciągu 20 lat. Paliwo ma być wyeliminowane z ciepłownictwa.

Rada Ministrów przyjęła uchwałę zdecydowaną większością głosów przy dwóch głosach sprzeciwu ministrów: Zbigniewa Ziobro i Michała Wójcika.

- To będzie kluczowa rozgrywka w tym roku. Slajdami i prezentacjami przykryć się tego nie będzie dało - mówi nam ważny polityk Solidarnej Polski, w złośliwy sposób nawiązując do "Nowego ładu" premiera i polityki klimatycznej przyjętej przez rząd.

d3g5a34

Inny przedstawiciel partii Zbigniewa Ziobro: - Premier zaakceptował Zielony Ład, twierdząc, że jest "polska ścieżka" dojścia do neutralności klimatycznej potwierdzona w konkluzjach Unii Europejskiej. Niestety, ale Polska bezkrytycznie, bez własnej strategii energetycznej realizuje wytyczne Komisji Europejskiej. Konsekwencją będzie wystrzelenie ceny ciepła i energii, na czym stracą Polacy jako odbiorcy końcowi. A w dodatku pozbywamy się górnictwa. To są fakty.

Kolejny rozmówca: - Możemy nie udźwignąć narzuconych nam kosztów transformacji energetycznej. To wszystko pochodne szczytu UE, którym premier chwalił się w grudniu ubiegłego roku. My z jego konkluzjami konsekwentnie się nie zgadzamy.

Zarząd Solidarnej Polski przyjął nawet 1,5 miesiąca temu specjalną uchwałę w tej sprawie.

SolPol SolPol
SolPolŹródło: SolPol, fot: SolPol

Solidarna Polska przeciwko Funduszowi Odbudowy

Mateusz Morawiecki efekty szczytu z grudnia uznaje za sukces. W ramach nowej perspektywy budżetowej UE, a także tzw. Funduszu Odbudowy, Polska ma otrzymać w najbliższych latach niemal 800 mld zł.

Zdaniem Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro jednak efekty szczytu są dla Polski niekorzystne. Nie tylko pod kątem polityki klimatycznej, ale także - zdaniem "ziobrystów" - z powodu utrzymania zasady "pieniądze za praworządność". Koalicjant PiS nie ukrywa, że zagłosuje w Sejmie przeciwko Funduszowi Odbudowy.

d3g5a34

Mateusz Morawiecki na grudniowym szczycie unijnym w Brukseli zgodził się też na nowe cele polityki klimatycznej. W zamian nasz kraj zyskał gwarancję zmian w mechanizmie wsparcia transformacji energetycznej.

Wówczas Solidarna Polska wydała oświadczenie. "Bezkrytyczna akceptacja unijnej polityki klimatycznej ma wpływ na stabilność bezpieczeństwa energetycznego Polski" - napisano w stanowisku partii Zbigniewa Ziobro.

A czy Solidarna Polska poprze "Nowy ład"? Tu jednoznacznej odpowiedzi nie ma. - Poparcie będzie, jeśli to zostanie wspólnie, gruntownie przedyskutowane - zastrzega jeden z rozmówców. Szczegółów jednak brak.

W tej sprawie premier może za to liczyć na partię Porozumienie wicepremiera Jarosława Gowina, który współpracuje z Mateuszem Morawieckim w tym zakresie. Gowin popiera także szefa rządu w kontekście polityki klimatycznej.

Obostrzenia znikną wraz ze szczepieniami? Gowin: to na pewno będzie bodziec

O założeniach "Nowego Ładu" Mateusz Morawiecki mówił już w grudniu w Wirtualnej Polsce w jednym z nielicznych wywiadów, jakich wtedy udzielił. "Chcemy przedstawić zręby tego programu, który musi polegać na czymś innym niż tylko lizanie ran po koronawirusie" - przyznał nam szef rządu.

d3g5a34

Jak dodał premier: "W ramach Nowego Ładu chcemy zaadresować główne problemy, które wyłaniają się już w tym świecie pocovidowym, dotyczące chociażby modernizacji gospodarki - w takim wymiarze, którego do tej pory nie doświadczyliśmy. To będzie program o ogromnym znaczeniu inwestycyjnym, ale także w obszarze służby zdrowia, mieszkaniowym. Program ten będzie poprzedzony wieloma spotkaniami i debatami ze stroną społeczną i z przedsiębiorcami".

Co zakłada uchwała w sprawie "Polityki energetycznej Polski do 2040 r".?

Dokument zakłada m.in. co najmniej 23 proc. udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w końcowym zużyciu energii brutto w 2030 r., redukcję emisji gazów cieplarnianych o ok. 30 proc. w 2030 r. w stosunku do 1990 r., budowę ok. 5,9 GW mocy w morskiej energetyce wiatrowej do 2030 r. i uruchomienie pierwszej elektrowni jądrowej w 2033 r.

Wspomniana polityka energetyczna opiera się na trzech filarach. "Są to: sprawiedliwa transformacja, zeroemisyjny system energetyczny oraz dobra jakość powietrza. Niskoemisyjna transformacja energetyczna będzie sprzyjała zmianom modernizacyjnym całej polskiej gospodarki, gwarantując bezpieczeństwo energetyczne, dbając o sprawiedliwy podział kosztów i ochronę najbardziej wrażliwych grup społecznych" - czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3g5a34
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3g5a34
Więcej tematów