PolskaSpór prezydent-rząd może mieć też charakter prawny

Spór prezydent-rząd może mieć też charakter prawny

Kancelaria Prezydenta bada, czy "spór
polityczny" między prezydentem a rządem, ma charakter prawny -
powiedział szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński.

28.11.2007 | aktual.: 28.11.2007 18:23

Jak dodał, od wyników tego badania zależy, czy prezydent zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między nim a Radą Ministrów.

Według Łopińskiego, "spór polityczny" polega na tym, że prezydent "z mediów dowiaduje" się o sprawach bardzo istotnych dla państwa, takich jak zapowiedzi przyspieszenia profesjonalizacji armii, zmian w polityce wobec Rosji, czy "dosyć niejasne informacje w kwestii tarczy antyrakietowej". Tymczasem, jak dodał, przepisy konstytucji "wyraźnie mówią" o współdziałaniu w sferze polityki zagranicznej i o tym, że pan prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych".

Więc w sensie politycznym spór pomiędzy prezydentem a rządem, ośrodkiem prezydenckim a rządem istnieje- podkreślił prezydencki minister.

Łopiński zastrzegł jednak, że nie ma jeszcze decyzji o zwróceniu się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie tego sporu - o czym napisała środowa "Rzeczpospolita". Na razie to rozważamy- dodał Łopiński i wyjaśnił, że najpierw trzeba sprawdzić, czy spór ten ma charakter prawny i może być przedmiotem rozważań TK.

TK rozstrzyga spory kompetencyjne między centralnymi, konstytucyjnymi organami państwa. My to w tej chwili badamy, czy ten spór polityczny, z którym niewątpliwie mamy do czynienia, jest również sporem w sensie prawnym- powiedział Łopiński.

Premier Donald Tusk oświadczył, że w jego ocenie, konstytucja stanowi jednoznacznie, iż to szef rządu odpowiada za prowadzenie polityki zagranicznej, a prezydent reprezentuje Polskę jako głowa państwa.

Nie chcę nikogo pozostawiać w sferze domysłów czy złudzeń. Konstytucja w mojej ocenie i polskie prawo jest jednoznaczne: ja - jako premier polskiego rządu - odpowiadam za prowadzenie polityki zagranicznej, pan prezydent zgodnie z konstytucją reprezentuje Polskę jako głowa państwa- powiedział Tusk.

Gratuluję premierowi dobrego samopoczucia- powiedział Łopiński. Dodał, że nie zapoznał się z tym poglądem, ale konstytucja wyraźnie mówi o "współdziałaniu" prezydenta z rządem w polityce zagranicznej.

Jak dodał, "to współdziałanie jest konieczne" i - co wynika z samego znacznie słowa - "zawsze obowiązuje obie strony".

Łopiński pytany, czy prezydent konsultował z premierem Tuskiem swoją zeszłotygodniową wizytę w Gruzji, powiedział, że "kontakty były".

W środę Kancelaria Prezydenta z "najwyższym zdumieniem" przyjęła deklarację premiera Donalda Tuska w kwestii zmiany stanowiska RP wobec przystąpienia Rosji do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Według Łopińskiego, takie posunięcia rządu wcale nie polepszą stosunków polsko-rosyjskich. Podkreślił, że polska polityka zagraniczna prowadzona przez ostatnie dwa lata odniosła sukces, bo udało się przenieść stosunki z Rosją na płaszczyznę Unii Europejskiej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)