Spór prezydenckiego biura z gabinetem Donalda Tuska
Rząd i prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opracowują odmienne strategie obronne dla Polski - czytamy w "Rzeczpospolitej". Plany różnią się w kwestii Afganistanu i NATO.
30.10.2010 | aktual.: 02.11.2010 10:15
Prezydenckie BBN i rząd nie potrafią rozstrzygnąć, czy należy patrolować trudny teren w Afganistanie i wzmacniać pozycję w NATO, czy zamiast tego wydawać pieniądze na misje i unowocześnić armię stacjonującą w kraju. Pierwsze rozwiązanie proponuje gabinet Donalda Tuska, doradcy Bronisława Komorowskiego - drugie.
Różnice mogą dotyczyć spraw jeszcze bardziej fundamentalnych. Polska od wielu miesięcy zabiegała, aby w nowej koncepcji strategicznej NATO wzmocniony został artykuł piąty gwarantujący solidarną obronę w przypadku ataku.
Eksperci z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW i Instytutu Studiów Strategicznych z profesorem Romanem Kuźniarem na czele mieli opracować polską wizję strategii, która miała być wręczana sojusznikom. Z dokumentu wynika, że artykuł piąty nie musi być priorytetem, bo żaden z członków sojuszu nie jest zagrożony atakiem. Dlatego Polska powinna się skupić na bezpieczeństwie energetycznym i obronie przed cyberatakami.
Dokument podważający oficjalne stanowisko polskiej dyplomacji i MON został zaprezentowany w marcu, wywołując konsternację w rządzie.