Spór o posiedzenie Sejmu w dniu szczytu UE. Neumann: to pierwszy objaw pychy Kancelarii Prezydenta
- To pierwszy objaw pychy Kancelarii Prezydenta. Nawet nie spróbowała sprawdzić daty pierwszego posiedzenia Sejmu z MSZ, Kancelarią Premiera, marszałkami Sejmu i Senatu. Pokazali, że oni mają władzę i o wszystkim decydują sami. To źle wróży na przyszłość - powiedział Sławomir Neumann w "7 Dniu Tygodnia" w Radiu ZET, komentując zamieszanie wokół zwołania pierwszego posiedzenia Sejmu w dniu szczytu Unii Europejskiej.
- Nie wiem, czy to jest wypadek przy pracy, czy chęć zagrania na alibi, że musimy przyjąć tych uchodźców, bo prezydenta nie było na szczycie - stwierdził. Dodał, że "tego błędu Kancelaria by nie popełniła", gdyby Andrzej Duda spotkał się wcześniej z Ewą Kopacz.
Z kolei Jacek Sasin z PiS przekonywał, że zaproponowano przerwanie pierwszego posiedzenia Sejmu, żeby Ewa Kopacz mogła wziąć udział w szczycie Unii Europejskiej.
- Tam zapadają ważne decyzje. Dobrze by było, żeby ta ekipa, która przejmie za chwilę politykę zagraniczną, więc dobrze by było, żeby te rozmowy mogła rozpocząć i kontynuować ta ekipa, która wygrała wybory zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne - krytykował tę propozycję Marek Sawicki z PSL.
- Według mojej wiedzy Kancelaria Prezydenta nie wiedziała o nieformalnym szczycie Rady Europejskiej - przyznał doradca prezydenta, prof. Andrzej Zybertowicz. Przekonywał, że jest to "problem techniczny", a PiS i Kancelaria Prezydenta proponują rozwiązania.