Spór o kolejne targowisko w Warszawie

Już niebawem z warszawskich map zniknie kolejne targowisko. Tym razem chodzi o bazarek na pętli Okęcie, który znalazł się na celowniku urzędników. - Handlujący nielegalnie zajmują pas drogowy - mówi "Polsce" Adam Sobieraj, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.

Kończy się epoka bazarów, gdzie można było wszystko kupić: miasto coraz energiczniej porządkuje sprawy handlu
Źródło zdjęć: © WP.PL

Chodzi o budki zlokalizowane na pętli tramwajowej. Drobiazgowa kontrola przeprowadzona w poniedziałek (12.10) wykazała, że kilkanaście blaszaków zajmuje teren nielegalnie. Jednak kupcy z Okęcia zarzekają się, że mają komplet pozwoleń i nie zalegają z czynszami. - To była akcja niemal jak nalot. Jesteśmy tu legalnie, ale ewidentnie chcą nas wyrzucić - mówi jeden z nich.

Sprzedający na pętli zastanawiają się, co było powodem nagłej inspekcji. Tym bardziej że w najbliższym czasie nie są planowane żadne remonty dróg ani torów. Niektórzy przyczyny akcji upatrują w działającym na bazarku salonie gier. - Teraz jest taka atmosfera, że oczy wszystkich są zwrócone na hazard. Może to ściągnęło kontrolę? - zastanawia się jeden z nich.

- Wszyscy kupcy dostali siedem dni na opuszczenie budek. Choć termin upłynął przedwczoraj, nikt tego nie zrobił - zaznacza Adam Sobieraj. - Nie chcemy powtórki z KDT, ale eksmisja będzie przeprowadzona - dodaje. Ale okazuje się, że już cztery pawilony zostały usunięte, a reszta kupców jest pewna, że ich nie dotyczą decyzje dzielnicy Włochy i ZDM.

- Tego typu zamieszanie jest ostatnio typowe dla władz Warszawy hurtowo likwidujących bazary i mniejsze place hurtowe - komentuje w rozmowie z Polską Przemysław Baszkiewicz, mieszkaniec Ochoty broniący Bazaru Banacha, który solidaryzuje się także z kupcami z Okęcia. Sklepikarzy twardo bronią również okoliczni mieszkańcy i podróżni wysiadający na pętli.

W ostatnich miesiącach likwidowanie bazarów stało się domeną stołecznych urzędników. Miasto ogłosiło drugi przetarg na wywóz i rozbiórkę hal KDT. W pierwszym nie zgłosił się żaden kontrahent, więc Ratusz zdecydował się obniżyć cenę wywoławczą z 10 do 7 mln zł. Drugi przetarg zostanie rozstrzygnięty 3 listopada.

Wczoraj reprezentująca kupców z zamkniętej hali KDT spółka CDC zawarła umowę z właścicielami wieżowca Millennium Plaza przy pl. Zawiszy. Początkowo kupcy wynajmą ponad sto stoisk na parterze i pierwszym piętrze wieżowca. Zaś w marcu rozpocznie się przebudowa 2. i 3. piętra, które również zajmą kupcy z hal spod Pałacu. W sumie CDC wynajmie w biurowcu 250 lokali, którymi zainteresowanie wyrazili także handlarze z błoń Stadionu Dziesięciolecia.

Los innego stołecznego targowiska cały czas stoi pod wielkim znakiem zapytania. Rozpoczęta wiele miesięcy temu wojna o Bazar Banacha na dobre już zagościła na obradach rady dzielnicy Ochota. Radni PiS, którzy próbowali blokować projekt zabudowy bazaru, po raz kolejny zostali przegłosowani przez samorządowców związanych z PO. - Dlaczego politycy mają mieć koncesję na kształtowanie duszy miasta? Bo bazar to nic innego jak część duszy dzielnicy - uważa Przemysław Baszkiewicz.

Kupcy mimo rozstrzygniętego konkursu na zabudowę działki u zbiegu Grójeckiej i Banacha nie szukają wolnych pawilonów w innych częściach miasta. - Nie ruszamy się stąd. Czujemy się oszukani przez rządzących. Poza tym popierają nas tysiące mieszkańców - zaznacza Jacek Gomułka, prezes stowarzyszenia kupców Bazaru Banacha. Tajemnicą poliszynela są konflikty i zatargi wśród samych kupców, o których krążą opinie, że mogą być prowokowane przez ratusz. - Pozostawiam to bez komentarza - ucina Jacek Gomułka.

W zupełnie inny sposób odbywa się likwidacja handlu w okolicach dworca autobusowego Stadion na Pradze. Po prawej stronie Wisły proces ten rozpoczęto w sierpniu i zdecydowano się podzielić go na kilka etapów. - Na początek zajęliśmy się rejonem al. Zielenieckiej i Zamoyskiego. I jak na razie udaje nam się utrzymać porządek w tej części - opisuje w rozmowie z "Polską" Adam Grzegrzółka, zastępca burmistrza Pragi-Południe. Kupcy z dworca przenoszą się do targowisk na ul. Marywilskiej i Bakalarskiej, do Marek, a także na bazar Różyckiego. Ponadto dzielnica zachęca do udziału w konkursach na najem lokali. - Celowo rozłożyliśmy likwidację na kilka faz. Mniejszej liczbie handlujących łatwiej znaleźć alternatywne miejsce, niż kilkutysięcznej grupie jednocześnie - kończy Adam Grzegrzółka.

Wybrane dla Ciebie
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Polska nie idzie śladem Węgier. "Nawrockiemu nie przychodzi do głowy"
Polska nie idzie śladem Węgier. "Nawrockiemu nie przychodzi do głowy"
"Nie planujemy". Rosja odrzuca możliwość rozejmu czasowego
"Nie planujemy". Rosja odrzuca możliwość rozejmu czasowego
Kaczyński o wecie Nawrockiego. "Wolałbym, żeby podpisał"
Kaczyński o wecie Nawrockiego. "Wolałbym, żeby podpisał"
"Nowa demokratyczna jakość". Razem reaguje na wykluczenie
"Nowa demokratyczna jakość". Razem reaguje na wykluczenie
Brutalne zabójstwo w Słupsku. Podejrzany stanie przed prokuraturą
Brutalne zabójstwo w Słupsku. Podejrzany stanie przed prokuraturą
Brytyjski samolot przy Królewcu. Odbył lot zwiadowczy
Brytyjski samolot przy Królewcu. Odbył lot zwiadowczy
Konferencja w samolocie. Papież zdradza, co działo się w czasie konklawe
Konferencja w samolocie. Papież zdradza, co działo się w czasie konklawe
Będzie głosowanie weta. Spotkanie wysłanników Trumpa z Zełenskim odwołane [SKRÓT PORANKA]
Będzie głosowanie weta. Spotkanie wysłanników Trumpa z Zełenskim odwołane [SKRÓT PORANKA]
"Wiedzą, że ich obserwujemy". NATO ostrzega Rosję
"Wiedzą, że ich obserwujemy". NATO ostrzega Rosję