Sponsor nasz pan?
Policja będzie mogła przyjmować darowizny od prywatnych podmiotów - stowarzyszeń, fundacji, banków i towarzystw ubezpieczeniowych - wynika z podpisanej kilka dni temu przez prezydenta nowej ustawy o policji. Są opinie, że ten zapis ma charakter korupcjogenny. Policja zapewnia, że darowizny obwarowane są takimi zabezpieczeniami, że o nadużyciach nie może być mowy.
Czy jednak budżet państwa musi posiłkować się sponsoringiem prywatnym? Rozwiązania te obowiązują w policji od końca ubiegłego roku, ale dopiero teraz nadano im rangę ustawową. A z ustawy wynika, że policję mogą sponsorować jednostki samorządu terytorialnego, państwowe jednostki organizacyjne, stowarzyszenia, fundacje, banki i instytucje ubezpieczeniowe.
Policja w Bydgoszczy nie gardzi pomocą sponsorów. W tym roku Urząd Miasta sfinansował kwotą 500 tys. zł 100-osobową kompanię służby kandydackiej, Komenda Główna wyłożyła pieniądze na jej transport i umundurowanie, Komenda Wojewódzka zaś - na logistykę. Miasto zasponsorowało również oprogramowanie pięciu stanowisk biurowych w Komendzie Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Władze lokalne chętnie wykładają pieniądze na etaty dzielnicowych - tak stało się m.in. w gminie Białe Błota. Nie od dziś również samorządy fundują swoim policjantom radiowozy. Ostatnio 300 tys. zł na ten cel wyłożył samorząd wojewódzki w Kujawsko-Pomorskim.
Wśród sponsorów policji nie brakuje towarzystw ubezpieczeniowych. Sekcja ruchu drogowego KMP otrzymała na przykład od Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. pięć cyfrowych aparatów fotograficznych. Są one używane przy dokumentacji kolizji i wypadków, współdziałają z programami komputerowymi PZU. - Mamy na takie wydatki specjalny fundusz prewencyjny, do czego zobowiązuje nas zresztą ustawa o ubezpieczeniach. Nie uważam, aby darowizny na rzecz policji mogły wzbudzać podejrzenia o jakieś nieczyste układy. Z ubezpieczenia OC korzysta każdy kierujący i zarówno w naszym, jak i policji interesie leży, aby wypadków drogowych było jak najmniej - twierdzi Teresa Nowak, zastępca dyrektora oddziału okręgowego PZU S.A. w Bydgoszczy.
Wątpliwości nie NIKną
Wątpliwości dotyczące prywatnego sponsoringu policji zgłosił prezydentowi RP Janusz Wojciechowski, wicemarszałek Sejmu, były szef Najwyższej Izby Kontroli. Jego zdaniem, ustawa stwarza możliwości patologii. Wicemarszałek podaje przykład biznesmena, który zakupił radiowóz dla jednego z komisariatów. Potem policjanci patrolowali tym radiowozem okolice posiadłości biznesmena. Istnieje także możliwość, że - na przykład poprzez stowarzyszenia czy fundacje - w sponsoring policji mogą "bawić się" przestępcy. Aby zarejestrować stowarzyszenie, wystarczy wszaj tylko 15 osób.
Komisarz Jacek Krawczyk nie podziela tych obaw i zapewnia, że wszyscy ewentualni donatorzy prywatni są dokładnie sprawdzani. Darowizny są księgowane, przy czym nie trafiają bezpośrednio do funkcjonariuszy, tylko do wyodrębnionych środków specjalnych, których beneficjentami są jednostki policji.
- Moim zdaniem, istnieje niebezpieczeństwo korupcji, ale nie sądzę, aby ustawodawca nie przewidział żadnych zabezpieczeń prawnych. Przede wszystkim policja musi prowadzić rejestr od kogo, co i w jakim celu dostaje. Nasza kontrola funkcjonowania policji w regionie nie wykazała nieprawidłowości w tym wzglądzie - powiedział "Expressowi" Jerzy Mierzejewski, wicedyrektor bydgoskiej delegatury NIK.
Z kolei rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy prokurator Jan Bednarek jest zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby służby państwowe finansowane były tylko i wyłącznie z budżetu państwa.
Absolutny skandal
Suchej nitki na autorach nowelizacji ustawy o policji nie zostawia Julia Pitera, szefowa organizacji Transparency International Polska. - Ta ustawa to absolutny skandal, nasi politycy najwidoczniej nie wyciągają żadnych wniosków z afer korupcyjnych z jakimi mamy ciągle do czynienia. Korumpowanie policji stanie się śmiesznie łatwe. Łapówkę wpłaci się najpierw do fundacji, a fundacja przekaże ją policji. Marzę o tym, żeby policja państwowa była rzeczywiście państwowa, a nie sponsorowana. Gdyby nasze państwo działało prawidłowo, to w budżecie nie brakowałoby pieniędzy dla policji. Rozmawiałam z wicemarszałkiem Wojciechowskim, który przygotowuje już protest przeciwko tej ustawie. Nasza organizacja na pewno się do niego przyłączy - mówi J. Pitera.
jar