Spięcie między gośćmi w programie. "Dlaczego pan tak nerwowo reaguje?"
Podczas niedzielnego programu na antenie TVN24 doszło do gorącej wymiany zdań pomiędzy gośćmi. Po tym, jak Bartosz Arłukowicz zapytał Małgorzatę Paprocką o to, czy twórca marki Red is Bad Paweł S. bywał w Kancelarii Prezydenta, zgromadzeni zaczęli się przekrzykiwać. - Proszę uważać na każde słowo, które pani mówi - stwierdził Arłukowicz, na co usłyszał pytanie od Paprockiej, "dlaczego tak nerwowo reaguje".
Podczas programu "Kawa na Ławę" doszło do sprzeczki pomiędzy uczestnikami, którzy rozmawiali na temat Pawła S. - biznesmena i twórcy marki Red is Bad, który w środę został przewieziony do Polski z Dominikany.
- Mamy czołowych polityków - i premiera, i prezydenta, który w jakiś sposób pokazywali swoją dobrą emocję do pana Pawła S., pokazywali się w jego koszulkach. Mnie interesuje, czy Paweł S. przekraczał próg KPRM, z kim się widział i czy przekraczał próg Kancelarii Prezydenta - na te pytania muszą paść odpowiedzi - stwierdził podczas rozmowy Bartosz Arłukowicz z KO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreślił prowadzący program, istnieją informacje z podsłuchów w telefonie Pawła S., że m.in. "rozmawiał z kimś z otoczenia premiera". - W Kancelarii Prezydenta bywał? - zapytał Konrad Piasecki.
- Ależ państwu nie idzie i tylko trzeba jakąś manipulacją, jakimś obrzuceniem błota, może coś się przyklei, może ktoś uwierzy, może ktoś się da nabrać - oznajmiła na to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka, po czym zaczęła pytać prowadzącego, czy "nie widzi pan subtelnej różnicy pomiędzy noszeniem koszulki o wymiarze patriotycznym, a kwestią, która jest dzisiaj dyskutowana".
- Są też zdjęcia z Pawłem S. - wtrąciła się na to Anna-Maria Żukowska, na co Paprocka stwierdziła: - Nie zaczynajmy tematu, kto ma z kim zdjęcia.
- Ale to są zdjęcia w siedziby firmy Pawła S., to nie jest na raucie, gdzie mogą przyjść osoby z zewnątrz i zrobić zdjęcia - dodała Żukowska.
Na to prowadzący oznajmił, że "prezydent robi zapewne zakupy w wielu sklepach i nie na każde zakupy zaprasza media i nie podczas każdych fotografuje się z właścicielem firmy". - Jakie media zaprasza? Jesteśmy w poważnym programie - kontynuowała Paprocka, pytając, "czy nie ma żadnego innego tematu niż noszenie koszulek?"
"A dlaczego pan tak nerwowo reaguje?"
- Ja pani zadałem proste pytanie: czy Paweł S. był w Kancelarii Prezydenta - wtrącił się znowu Arłukowicz, na co usłyszał krótką odpowiedź od szefowej KPRP: "Nie mam takiej wiedzy".
- To trzeba to sprawdzić. A ja zwracam się do wszystkich producentów koszulek w Polsce: kto z państwa miał taką przyjemność, że w jego sklepie czy firmie pojawia się i pan prezydent, i pan premier, mało tego - fotografują się publicznie w tych koszulkach? Szukam takiego producenta koszulek po Polsce i odnajduję jednego - powiedział na to Arłukowicz.
- To niech pan pokaże listę firm farmaceutycznych, z którymi się pan spotykał - odparła na to Paprocka.
- Proszę uważać na każde słowo, które pani mówi, bo ja za chwilę mogę pani powiedzieć, z kim spotykał się Szumowski, Niedzielski - wylistować. Ja się z firmami nie spotykam - powiedział Arłukowicz.
- A dlaczego pan tak nerwowo reaguje? - zapytała ironicznie Paprocka. W tym momencie przekrzykiwać zaczęli się wszyscy zgromadzeni goście, szefowa KPRP roześmiała się głośno, po czym odezwał się prowadzący, apelując o spokój. Po nim znów głos zabrała Paprocka:
- Mamy sytuację prowadzonego postępowania. Tylko jedna rzecz: żeby ten człowiek miał takie same prawa, jakie mają wszystkie inne osoby, żeby jego prawa były zagwarantowane, postępowanie było prowadzone w sposób uczciwy. To, że trzeba sprawę wyjaśnić, jakieś są wątpliwości - proszę to robić, ale skończcie te manipulacje - oznajmiła.