Speckomisja zaakceptowała kandydatów na szefów służb specjalnych
Sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych
pozytywnie zaopiniowała kandydatury gen. Macieja Hunii
i ppłk. Radosława Kujawy na szefów Agencji Wywiadu i Służby Wywiadu
Wojskowego.
Jak powiedział przewodniczący komisji Jarosław Zieliński z PiS, kandydatura Hunii została przyjęta jednomyślnie, w przypadku Kujawy jednomyślności wśród członków komisji nie było. Zieliński zastrzegł jednak, że nie chodziło o jego biografię, a raczej "doświadczenie".
Zgodnie z prawem, szefów służb specjalnych powołuje oraz odwołuje premier, po zasięgnięciu opinii prezydenta, rządowego kolegium ds. służb specjalnych (omawiało ono w środę kandydaturę Huni) oraz sejmowej speckomisji. Opinie te nie są wiążące dla premiera. Szef rządu może czasowo powierzyć obowiązki szefów służb.
Tak właśnie jest w przypadku AW i SWW. Od początków czerwca p.o. szefem Agencji Wywiadu jest gen. Maciej Hunia, który wcześniej kierował SWW. Hunia zastąpił Andrzeja Ananicza, który był p.o. szefem AW od marca (p.o. szefem AW można być tylko trzy miesiące).
Hunia został p.o. wiceszefem SWW w grudniu 2007 r., w styczniu tego roku powołany został na szefa SWW. Hunia (działacz opozycji sprzed 1989 r.), który przez wiele lat był szefem kontrwywiadu cywilnego Urzędu Ochrony Państwa, odszedł latem 2007 r. z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Media podawały wówczas, że przeszedł do AW jako jej oficjalny przedstawiciel przy czeskich służbach specjalnych w Pradze.
Najgłośniejszym sukcesem Hunii było rozpracowanie funkcjonującej przy ambasadzie Rosji w Warszawie rezydentury Służby Wywiadu Zagranicznego i wydalenie z Polski w styczniu 2000 r. 12 szpiegów rosyjskich, którzy działali pod przykryciem dyplomatycznym.
Hunia był zaś krytykowany przez polityków i media za to, iż nadzorował jako szef kontrwywiadu ABW sprawę Marcina Tylickiego. Tylicki, asystent szefa sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Józefa Gruszki, został w 2005 r. zatrzymany pod zarzutem podejrzenia szpiegostwa. Zatrzymanie Tylickiego posłowie PiS odebrali jako prowokację wymierzoną w komisję. Tylickiego prawomocnie uniewinnił sąd w styczniu tego roku.